Witam serdecznie, dolacze sie do pytania. Mianowicie od paru dni mam cos bardzo dziwnego, po lekkim wysilku tetno skacze mi nawet do 160, a co za tym idzie cisnienie krwi tez podskakuje, jak tylko siade wszystko sie uspokaja i wraca do normy. Robilem kilkakrotnie badania, krwi,tarczyca,watroba i trzustka,dno oka, ekg i nic. lekarz stwierdzil u mnie nerwice, ale pierwszymi objawami bylo scisk w glowie, niby zawroty, po kilku miesacach doszlo oslabienie i jakis dziwny kaszel i bol po prawej stronie plecow na wysokosci mostka czasami czuje z przodu tez po prawej stronie co utrzymuje sie do dzis, zrobilem rtg klatki i tez nic!!! pracuje w norwegii jako kierowca i nie biore lekow psychotropowych z wiadomych przyczyn:))stosuje validol i jakies tam tabletki kupione w norwegii na bazie valeriany. ale najbardziej irytuje mnie praca serca podczas wysilku, nawet jak wstane z lozka to tetno podskoczy na kilka sekund, ale zaraz opadnie, biore propranorol 10 mg, troche pomaga, czy stres moze powodowac takie zaburzenia? np wczoraj wieczorem odczepialem kontenerki z mojej ciezarowki i bylo wszystko ok, myslalem, ze dzis juz to minie, a to zonk, rano wstalem do toalety : nogi jak z waty a tetno 100, to byl tylko zwykly chod...a odczuwam jakbym byl przed jakims egzaminem tzn jakis strach czy lek, oczywiscie problem ze snem i nadmierne pocenie...trafia mnie juz, bo zaczynam na sile wyszukiwac chorob, ale najbardziej mnie martwi te tetno i cisnienie podczas lekkiego wysilku. poradzcie cos prosze, pozdrawiam
