freciu3 Dziękuję bardzo za zainteresowanie moim problemem....
Wszystko dodatkowo komplikuje to, że nie mieszkamy razem... dzieli nas 150km bo ja studiuję.... widzimy się tylko w weekendy a w ciągu tygodnia to bardzo ciężko...
obwiniam siebie, że nie mogę być przy nim.... jednak nie moge nic na to poradzić.....
boję się o nasz związek.. czasami mam wrażenie że nie mam już siły walczyć, że moa wytrzymałość się już kończy.... bo jak każdy potrzebuję ciepła i zainteresowania.... a on teraz stał się bardzo zimny i obojętnych...