Witam.W sumie to nie wiem co mam napisać... Zaczelo sie dwa miesiace temu, drgawki, bol w klatce piersiowej, drgawki, panika... Wezwalam pogotowie, ekg normalne, dostalam relanium i zalecenie przebadania sie.I tak wzywalam pogotowie jeszcze dwa razy. Jak mnie w pracy zlapalo to myslalam ze umieram. Musieli mi podlaczyc tlen bo nie moglam oddychac. Zrobilam wszystkie mozliwe badania z krwi, jonogram, tsh, rtg kregoslupa, eeg glowy i ...
dalej nie wierze w to co powiedziala mi pani neurolog. Nerwica i stany lekowe.
Teraz siedze i wymyslam jakie badania jeszcze moglabym zrobic. Codziennie mam problemy z oddychaniem i ten bol w klatce piersiowej...
Nie moge normalnie funkcjonowac. Z mezem staramy sie o dziecko ale nie wiem czy w tej sytuacji to ma sens?
Poradzcie. Pozdrawiam.