Kasiu ,jesli to nerwica to im szybciej zacznie sie leczyc ,tym szybciej z tego wyjdzie.Nerwica ma to do siebie,ze nie leczona bedzie sie poglebiac ,a co za tym idzie ,wydluzy sie czas leczenia.Niektorzy nie potrafia juz sobie z nia wogole poradzic lub lecza sie na to kilka dobrych lat.
Badania musi sobie porobic dla swojego i Twojego spokoju.
Moje poczatki nerwicy tez byly podobne (dusznosci ,ucisk w mostku ,uczucie utraty przytomosci).Atak taki trwal z 20 sec. i luz. Zdarzalo mi sie cos takiego raz na kilka miesiecy i rowniez myslalem ,ze to ze zmeczenia itp.
Pozniej ataki te nasilaly sie ,az dostalem takiego,ze myslalem ,ze to zawal serca.Wyladowalem w szpitalu i trzeszczalem tam ponad 20 dni.Okazalo sie ,ze to nerwica.Proponuje mezowi nie bagatelizowac objawow i udac sie do lekarza.
Kazda choroba leczona we wczesnym stadium ,daje wieksza szanse na szybkie uporanie sie z nia.
Pozdrawiam.