agnesik23

DO MARTA; jestem tu nowa więc za bardzo nie wiem jak wygląda twój przypadek a ciekawi mnie czemu masz rtg kręgosłupa?masz podejrzenia że jest on odpowiedzialny za twoje objawy?pozdrawiam

DZUCHA nie zamykaj się w pokoju!!!to najgorsze co możesz zrobic pogorszysz sytuacje,brzebywaj z ludzmi

DZUCHA to chyba nerwica musisz iść do lekarza,mi też serce waliło jak szalone ale kardiolog przypisał bisocard i już jest ok ale tylko z sercem bo panika została.proponuje zaczść własnie od kardiologa.pozdrawiam

NOWA no dokładnie tak jest zemdlałam tylko raz i to bardzo dawno temu teraz tylko czuje że zemdleje ale to się nie zdarza staram się nad tym panować,masz racje czas na dobrego psychiatre...dziękuje::)) SEVO ty jeśteś jeszcze bardzo młody musisz coś z tym robić u mnie właśnie w twoim wieku zaczeły się pierwsze symptomy że jest coś nie tak i to zlekcywarzyłam teraz jade na proszkach po których nie czuje szczególnej poprawy...napewno uda ci się to powstrzymać.pozdrowionka

maniek ja cierpie na agorafobię od 4 lat a dopiero teraz dowiedziałam się co mi jest.biorę setaloft ale nie czuje się najlepiej tez myśle o psychoterapi może warto?

anonim masz świetne pomysły na nie myślenie o problemie,a co bys poradził samotnej młodej mamie??pisz prosze myslę że ten ból brzucha jest w miare normalny przy stresujących sytuacjach

narastający stres daj znać co ci tam wyszło i czy byłeś u lekarza:))?

i nadszedł wieczór a mi głowa pęka,leki przestają działać i zacyna mi szumiec w uszach.Przeklęte to wszystko.......

karaku to fakt trzeba do lekarza i już!!!nie czekaj bo może być gorzej:*

ewo czy brałaś może setaloft??

witaj karau:) nie bardzo wiem co ci dolega chociaz ja tak mam przy mojej nerwicy lękowej. robiłaś może jakies badania? warto by było wybrać się do lekarza może kardiolog?jeszcze jedno czy to kucie?i czy prominiuje?wiele chorób się tak objawia wątroba,trzustka a może woreczek żółciowy?pozdrawiam

Misia brawo!!!podziwiam cie ja tez sie na to zbieram żeby wyjsć i wrócić,chyba wkońcu to zrobie. masz racje wśród bliskich i przyjaciól cięzko mi o ty mówic bo się wstydze a i oni mnie nie rozumieją.

Narastający stres.myślę że powinieneś zrobic sobie badania podtawowe i kardiologiczne. Ja żyję z agorafobią,i u nie wygląda to troszkę inaczej.Nie jestem lekarzem ale myśle że jej nie masz,musisz zacząć coś z tym robić bo możesz się w nią wpędzić.pozdrawiam

Misia dziękuje. Napewno masz rację,myśle o psychoterapi ale boję się że jestem na to jakoś odporna że ktoś mi może mówić a ja i tak wiem swoje,jakbym miała jakąś blokade.Bardzo się cieszę że trawiłam na to forum,są tu ludzie mi tak bliscy i wkońcu ktoś mnie rozumie! tak bardzo chcę normalnie żyć......

witam wszystkich.Olu to co napisałaś jest piękne i chyba działa bo poszłam za twoimi radami. ja mam agorafobię i chwytam sie już wszystkiego co mogłoby mi pomóc. jak macie jeszcze jakies rady to piszcie:)