Cześć. Od stycznia dokucza mi serce, to jest bije szybko przy jakimkolwiek wysiłku. Dziś rano miałem straszny atak bicia serca . Zjadłem śniadanie i nagle rozbolał mnie strasznie żołądek, serce szybko waliło, szybko musiałem lecieć do ubikacji, mama zadzwoniła po pogotowie. W szpitalu zrobili mi 2 x EKG, i badanie krwi (morfologia, biochemia, immunologia - co to?) i wyniki wyszły dobre. Zapytałem się czy to może być zapalenie mięśnia sercowego i Pani doktor powiedziała że nie, z sercem jest wszystko w porządku. Więc skąd ten wysoki puls (110)? Chce dodac ze mysle o ZMS bo od trzech lat mam problemy ze zdrowiem zmeczenie, chore gardlo, a od stycznia wlasnie sie pogorszylo bo doszlo serce, plesniawki, zoladek... Boje się :-(