Witam wszystkich. Od ponad tygodnia mam bardzo dziwne objawy, najpierw bolała mnie głowa (tak jakby lewa półkula), później odczuwałam lekkie mrowienie w lewej ręce i nodze. Trochę się tego przestraszyłam. Czytałam na forum różne Wasze wypowiedzi i pomyślałam sobie, że to może byc na tle nerwowym. Jednak około tydzień temu, obudziłam się w nocy z szybkim bieciem serca i strasznym zdenerwowaniem, nie mogłam usiedziec w miejscu, zaczęłam nerwowo chodzic po pokoju zażyłam persen, dostałam drgawek, których w ogóle nie mogłam opanowac. W końcu zasnęłam ale cały czas boję się że mam jakiegoś guza czy coś. byłam u lekarza, zrobili mi ekg, które wyszło w porządku, i lekarka powiedziała ze z bólem głowy mogę iśc do neurologa, dała mi też do wypicia jakiś srodek uspokajający. Na wizyte czeka się jakiś czas, a ja się cały cczas bardzo denerwuję i za każdym razem jak zaczynam o tym myślec zaczyna mnie bolec głowa, mam mroczki przed oczami i mam deszcze. Proszę o jakąś radę, jakie badania mogę zrobic jeszcze na własną rękę i czy może ktoś z was ma podobne objawy? Pozdrawiam sedecznie.
K.