Skocz do zawartości
kardiolo.pl

s.ewa

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Osiągnięcia s.ewa

0

Reputacja

  1. moj lekarz mowi ze wyłącznie ten z rekawem na ramie. nadgarstkowe sa b niedokładne
  2. Aniu, idz do dobrego psychiatry. ja bylam dzisiaj ;) juz sama swiadomosc ze specjalista oceni te wszystkie objawy - jest jakims pocieszeniem i nadzieją. dostałam coaxil, dzis zaczynam brac i mam nadzieje ze bedzie ok. czego i Tobie zycze pozdrawiam
  3. s.ewa

    Nadciśnienie a kawa

    a ja wyczytałam w ksiazce o nadciśnieniu ze picie kawy w umiarkowanych ilościach nie ma znaczenia przy nadciśnieniu. pije i jest ok (ale tablety biore ;)
  4. witaj, mi przypadkowo odkryli nadcisnienie, bo z reguły tak sie w młodym wieku odkrywa (mam 32 lata) mialam u lekarza 160/100. nie bylam zdenerwowana ani nic. w domu mierzyłam aparatem z pompką, z rękawem na ramie. zawsze tj przez ok 7 dni mialam min 145-max 190/min 85-max110. czyli nadciśnienie jak byk. biore leki - noliprel i corectin. wazne jest zebys sie dowiedzial czy przyczyna nadciśnienia nie jest zwezona tetnica gdzies w nerce. moj lekarz poszedł na łatwizne i po prostu kazał mi brac leki przez 2-3 tyg. cisnienie sie ustabilizowało na właściwym poziomie. gdyby przyczyna była zwężona tetnica to leki nie byłyby w stanie zmniejszyc cisnienia. jesli masz jakies pyt - moje gg 6013137 lub sewa12@gazeta.pl na szczescie nadciśnienie nie boli ;) pozdrawiam
  5. moze masz zwezona tetnice w nerce? wtedy zabieg poszerzenia i po nadcisnieniu. w tym przypadku leki nie pomagaja pozdr
  6. s.ewa

    Nerwica i jej pierwsze objawy

    u mnie objawy pojawiły sie jakis miesiąc, dwa po długotrwałym stresie w pracy (ok 1 m-c mialam stres max). w ogole jestem osoba wrażliwa i wszystko przeżywam jak głupia. nigdy jednak nie mialam zadnych typowych objawów PO stresującej sytuacji. otóż zaczelo sie od bólów głowy i kołatania serca. stwierdzono nadciśnienie, dostalam leki. puls jednak caly czas mi szalał - dostałam corectin. głowa przestala mnie bolec, cisnienie i puls super. a kołatanie serca zostało, cały czas jestem poddenerwowana, mam *kluske* w klatce piersiowej, w okolicach mostka, cały czas jakbym sie czegos bała. kłuje mnie w klatce i w plecach. raz mialam napad lęku, cała zrętwiałam, serce mi waliło i myslałam ze umieram. to bylo poznym wieczorem, nie moglam zasnąć, cala sie trząsłam. obudzilam męża, zmierzyłam ciśnienie i puls - wszystko super. a miałam wrazenie ze to zawał albo zator albo nie wiadomo co. kiedy mam takie stany biore relanium i mi przechodzi, albo tranxene. na szczescie moge te leki miec bez problemów (ful znajomych lekarzy) ale to nie jest rozwiązanie bo nie chce sie uzależnić. biore góra raz na tydzien, jak juz musze. żrem ful ziołowych uspakajaczy, persen to kupowałam po kilka paczek na raz ale jest za drogi zeby go jesc non stop. musze isc do psychiatry ale mam taka praca ze na nic nie mam czasu. mam dwoje małych dzieci, które prawie mnie nie widza w domu i tylko weekend jestem z nimi. mąż myśli, że jestem hipochondryczką od jakiegoś czasu bo zawsze bylam taki rusek, na nic sie nie skarżyłam a od jakiegos czasu jest masakra. jesli ktos ma namiar na dobrego psychiatre w poznaniu to z checia w koncu sie wybiore pozdrawiam
  7. ja chodze do specjalisty w poznaniu. jesli chcesz namiary to napisz, moje gg 6013137 lub sewa12@gazeta.pl byc moze masz zweżona tetnica w nerce czy cos takiego - wtedy tabletki nic nie pomagają, trzeba zrobic zabieg i poszerzyc tetnice. nadcisnienie zniknie pozdr
  8. **nerw lisciowy: ja wlasnie musze sie wybrac do psychiatry i chociaz absolutnie nie jestem z tych co twierdzą, że jak juz kto idzie do psychiatry to kłada na nim krzyżyk - to troche sie boje :) isc musze bo lecze sie sama z mojej cholernej nerwicy - znajomi lekarze przepisują mi relanium, tranxene itp. biore tylko dorywczo jak juz czuje ze to kurestwo mną trzepie i boje sie wszystkiego i serce mi wali jak głupie **piotr: ta nasza kurewska polska rzeczywistosc, wyscig szczurów - to nas wykancza. ja zerwalam kontakty ze wszystkimi znajomymi ktorzy pieprzyli tylko o swoich nowych domach, autach itp. sama dobrze zarabiam ale nie mam dwudziestu kredytów i nie sni mi sie komornik. ale układy w pracy - jeden drugiego by zagryzł byle wskoczyc na jego miejsce - to mnie wykańcza :/ zawsze bylam b aktywna i nie wyobrazalam sobie życia bez pracy. teraz marze o emeryturze... moja mama, całe życie z ostrą nerwicą, w przyszłym roku przechodzi na emeryture, juz sie wyluzowała i wiecie... nerwice ma w zaniku... pozdrawiam!
  9. s.ewa

    Narkotyki a choroby serca

    **THC: ja tez mialam podobnie po zielsku jak przegielam. raz juz myslalam ze odjade przez wlasna kretynska glupota i od tamtej pory to wezme ewentualnie malego maszka jak kto przypala bo sie boje :/ trawsko nie jest wcale tak niewinne jak wszyscy pieprzą dookoła, a najgorzej kiedy nieswiadomie skuna przypalałam - nic nie czułam ze to chemia. potem nie moglam sie przez 3 dni pozbierac. teraz odpuscilam z trawskiem. lepiej zafundowac sobie fajny seks (bez trawy przed! :) niż wątpliwe przyjemnosci z dragami pozdrawiam wszystkich sewa12@gazeta.pl gg 6013137
  10. jak zaczelam sie leczyc na nadcisnienie to rzucilam palenie (i tak paliłam niewiele, max 6 fajek dziennie) ale potem wszystko wrocilo do normy i znowu zaczelam palic. teraz, kiedy dopadła mnie nerwica to staram sie ograniczyc jak tylko moge. z tą cholerną nerwicą to jest tak, że najbardziej mi sie chce palic kiedy mam duzy stres (zwykle w pracy) i jednoczesnie nie mam nerwicowych schiz - one nachodzą mnie głownie wieczorami i nocą. jak mam nerwicowe kołatania, lęki, obręcze na żołądku itp to fajki nie wezmę ze strachu ze po prostu zaraz umre :/ sewa12@gazeta.pl gg 6013137
  11. to masz troche podobnie do mnie (ja mam 32 lata). u mnie najpierw wykryli nadciśnienie a potem wylazła mi nerwica. moze tak dziwnie reagujesz na ten betamann? nawet jesli w skutkach ubocznych nie ma objawow ktore masz. ja na prestarium fatalnie reagowałam, moj lekarz ktory od 50 lat ma do czynienia z nadcisnieniem powiedzial ze to pierwszy przypadek, ze po prestarium cala sie trzęsę, jest mi słabo itp. to miażdzenie w głowie i dretwienie konczyn to mogą być objawy nerwicy - moja mama od kilkunastu lat walczy z nerwica i wlasnie takie objawy ma. u mnie jest dretwienie konczyn, zawroty glowy, ucisk w okolicy mostka i walenie serca plus oczywiscie napady strachu ze umieram itp. zaznaczam, ze nie jestem zadna hipochondryczka. mam dom, dzieci, meza i aktywnie pracuje zawodowo. a propos tego cisnienia 145/70 to chyba masz i tak troche za wysokie jak na branie tabletek. ja mialam normalnie 160-180/110-120 bez tabletek. teraz jak biore noliprel i corectin 5 to mam 120/70. w porywach 130/80 pozr sewa12@gazeta.pl gg 6013137
  12. czesc ludzie z nerwicami :) ja mam 32 lata i podobnie jak Gaja mam dwojke małych dzieci (7 i 3 lata) i nerwica dopadła mnie teraz. mam cholernie stresującą prace. wielki koncern i kazdy pod kazdym kopie dołki i rzygac mi sie chce na to wszystko ale dobrze zarabiam i staram sie zdystansowac do tego wszystkiego, ale mi nie wychodzi. mysle o technikach relaksacyjnych ale w sumie moje nastawienie do afimacji jest negatwne :) bo nie wierze ze mi pomogą. jestem osobą b energiczną, wierze w siebie, nie mam kompleksów itp. a wiekszosc czasu sciska mnie gdzies w mostku i kłuje w całej klatce piersiowej. non stop sie czegos boje. jak dzwoni tel to normalnie podskakuje jakby mieli dzwonic po mnie a nie do mnie :) nie podpisywalam nigdy zadnych deklaracji wspołpracy, nic nikomu nie ukradłam i mam czyste sumienie. mam nadcisnienie, biore noliprel i corectin na zmniejszenie pulsu. ponadto biore relanium albo tranxene bo mi pomagają jak juz nie moge zasnąć. ostatnio w nocy mialam uczucie ze umieram, serce mi waliło, głowa pulsowała ale cisnienie i puls mialam ok. tez zaczynam miec czarne mysli ze umre i zostawie dzieci itp. jesli ktos ma jakies rady to b prosze bo zaczynam swirowac gg 6013137, sewa12@gazeta.pl
  13. s.ewa

    Nerwica - czy na pewno?

    z tego wszystkiego podalam zlego maila :) powinno byc sewa12@gazeta.pl
  14. s.ewa

    Nerwica - czy na pewno?

    witam, przeczytałam chyba pół tego forum na temat nerwicy, poleciałam wczoraj po aspargin i zjadłam 3 od razu plus jeszcze zestawy witamin kupiłam. u mnie zaczelo sie tym, ze zdiagnozowano nadcisnienie. zadna tam masakra , mialam zwykle 160/110. dostałam prestarium ale nie mogłam sie przyzwyczaić i w koncu stanelo na noliprelu. ale cały czas waliło mi serce wiec dostałam jeszcze corectin 5. lekarz kazal mi brac 0,5 tabletki tego corectinu. i w sumie cisnienie mam idealne, puls ok 70 (a nie 100 jak kiedys). w pracy mialam troche stresu, w domu tez i zaczelam zauwazac ze nawet na byle co ja reaguje stresem max. mam takie chwile ze nawet jak ktos klamne nacisnie to ja juz mam prawie zawał serca. brałam doraznie relanium. pomaga, ale lekarze odradzają bo uzaleznia itp. teraz dorwałam tranxene i wczoraj wieczorem wzielam bo mam ucisk w okilicy mostka, i caly czas boję się, niewiadomo czego. kilka dni temu wieczorem, to mialam typowy objaw nerwicy (jak wywnioskowałam z tego forum) chcialam zasnąć a przyszły jakies zawroty głowy, drżenie, trudności w oddychaniu i wrażenie ze zaraz umre. zostawie dzieci i męża. padne na zawał itp. zmierzylam cisnienie i puls - byly idealne. łyknełam relanium i po 15 min juz bylo super. cały czas czuje cieżar w okolicach mostka, kłucie w klatce piersiowej, plecach. ostatnio drętwiały mi dłonie i palce. czy musze isc do psychologa czy do psychiatry? czy moze są jakies techniki relaksacyjne. dodam, ze mam dosc stresującą prace, ale ostatnio zauważyłam ze wiekszosc problemow sama wyolbrzymiam, ze to są pierdoły a ja w głowie robie z tego niewiadomo co chcialabym pomoc sobie sama, mąż sie ze mnie troche nabija ze zrobilam sie hipochondryczką. na co dzien jestem b energiczna, pogodna i optymistyczna jesli ktos ma podobnie albo mial to b prosze o porady sewa@gazeta.pl lub gg 6013137 pozdrawiam wszystkich borykających sie z tymi cholernymi nerwicami
×