Witam serdecznie,
Mam nadzieję, że ktoś mi powie, czy warto się tym przejmować, czy nie.
Otóż tak:
Mam 26 lat i jestem osobą dość nerwową, często przejmuję się wieloma rzeczami i denerwuję np. przed wyjściem na miasto do zwykłego pubu, czy przed ważnym wyjazdem służbowym. Od pewnego czasu mam niepokojące mnie lekkie ukucia w klatce piersiowej, po lewej stronie. Podobnie, jak użytkowniczka z początku tego wątku, gdy ukucie mnie *trzyma* i próbuję nabrać powietrza, wówczas boli mocniej i nie mogę. Muszę oddychać płytko. Ukucia te występują czasem raz w miesiącu, czasem rzadziej. Oprócz tych ukuć, zauważyłem ostatnio ból w środku klatki piersiowej, oraz rzadkie *uderzenia* serca. Po prostu: oddycham i serce bije mi normalnie, a tętno jest niewyczuwalne i nagle jest takie uderzenie bum bum (wyczuwam wówczas mocno trzy-cztery uderzenia). Nie ma przy tym ukucia, po prostu bicie serca jest wówczas bardziej wyczuwalne. Badałem się u lekarza rodzinnego. Zrobiono mi badanie cukru, morfologię, EKG - wszystko super. Jestem palaczem. Po papierosach czuję mocniej (albo mi się tak tylko wydaje) ból w środku klatki.
Pragnę jeszcze nadmienić, że np. w sporcie szybko się męczę. Mam pracę siedzącą, siedzę w biurze od rana do wieczora, ciągle przed komputerem. Czy możliwe jest to że kręgosłup się skrzywia i jest ucisk klatki na płuca/serce? Ogólnie mam bardzo mało ruchu i jak np. wyjdę na basen czy pograć w piłkę, bardzo szybko się meczę i dyszę.
Proszę, pomóżcie. Czy ktoś może postawić tutaj jakąś *amatorską diagnozę* ?
Z góry dziękuję i życzę wszystkim zdrówka! :)
Krzysiek