Witam serdecznie i pozdrawiam wszystkich na forum.
Mój tato przeszedł pomostowanie we Wrocławiu 4WSK 26marca /3bpasy/ bez komplikacji. Ma 69 lat. Po 10 dniach zaczęły dawać o sobie znać kłujące bule z lewej strony. Najpierw lekkie przez dzień a w nocy nasiliły się - budziły go. Częstotliwość tych buli co około godzinę. Nie kojażymy ich z wyciłkiem. Tato czuje osłabienie - temperatura poniżej 36 . Badania EKG i Echo nie wskazały przyczyny bulu. Z USG wynikło, że nadal utzymuje się niewielka ilość płynu w opłucnej. Utzrymuje się suchy kaszel. Przypisano mu tableki przeciwkaszlowe na noc.
Czy można te bule przypisać procesowi gojenia się ran po bypasach ???
Możliwe jest zinfekowanie górnych dróg oddechowych - tato ma chrypę (mama leczy przeziębienie obiawiające się uporczywym kaszlem , mieszkają razem). Rano idziemy na zdjęcie szwów po drenażu. Niepokoją mnie te bóle bo ich wcześniej nie było.
Proszę o Wasze opinie.
Podrawiam