Dzieki Kingkar! Dzis bylem u neurologa ale wszystko jest wporzadku chociaz ja nie czuje sie wcale lepiej- teraz wysylaja mnie do kardiologa, zrobilem tez badanie krwi i czekam na wyniki. To co dzieje sie w mojej glowie jest nie do opisania. Strach i lek przed tym co moga odkryc jest straszny- bo wlasnie ta obawa doprowadza mnie do takiego stanu! Mam co chwile skoki cisnienia, i czuje sie na przemian raz lepiej raz gorzej- chwilami wpadam w panike ktorej nie jestem w stanie opanowac i zaczynam sie czuc zupelnie fatalnie. Cisnienie mam 146/95 i takie wlasnie utrzymuje mi sie od 3 dni po tym ataku paniki- chyba byl to moment w ktorym moj caly system nerwowy po raz pierwszy na prawde padl i teraz ten stan utrzymuje mi sie caly czas. Jestem zdenerwowany , zamartwiony i za nic nie umiem tego opanowac! Nie wiem dlaczego czuje ucisk w glowie caly czas (bo nie jest to bol) raczej nieprzyjemne uczucie, wydaje mi sie ze mam zawroty glowy choc nie wiem czy moge to precyzowac w ten sposob, bo nie mdleje a raczej tylko tak sie czuje. Nigdy nie myslalem ze cos takiego mnie spotka- powiem szczerze ze bagatelizowalem pojecie nerwow - dzis wiem ze to straszna sprawa o ile to wlasnie nerwica- no ale jak moge nazwac innaczej moment kiedy przywoza mnie do szpitala, ja mysle ze umieram mam zawal ledwo co sie trzymam a lekarz po zrobieniu EKG i sprawdzeniu w pierwszej fazie mowi ze wszystko wporzadku tylko jestem strasznie pobudzony i spanikowany dajac mi krople uspakajajace... cos jest nie tak.