Powiem Pani szczerze...
Mam 17 lat, choruję przewlekle na nerki, serce, do tego mam wieloważną alergię, problemy ze stawami. Codziennie miewam po 5, 10 ataków arytmii, które trwają po 30-40 minut...
Ma Pani dziecko, udało się je Pani urodzić, mimo, że nie było najłatwiej. I warto się z tego cieszyć, bo na taki moment czeka wiele mam.
Moja od 1 roku życia odwiedzała ze mną wiele poradni. Nie miała depresji, nigdy się nie poddała.
Stres, nerwy? To nic nie zmieni. Miliony ludzi mają napady tachykardii czy nierównego bicia serca, większość nawet to bagatelizuje. Ma Pani leki, kochającą rodzinę. Nie powinno zmienić to Pani uśmiechu, energii i życia. Proszę nauczyć się z tym żyć, dla siebie, dla ludzi, którzy na codzień z Panią funkcjonują i pomyśleć o tych, którzy w życiu mają gorzej.
Zapewniam Panią, że w złym stanie nie zostałaby Pani wypisana ze szpitala. Widocznie owe zaburzenia nie stanowiły zagrożenia życia.
Proszę o tym pomyśleć.
Pozdrawiam ciepło...