witam wszytskich Moj syn ma 11 lat i przeszedl ablacje 16.02.09 w Krakowie w szpitalu U.J na Kopernika Zabieg trwal tylko 30 minut ale syn byl pod narkoza Mysle ze to dobrze bo szybko minelo i obudzil sie na sali Teraz ma tylko nie wielkiego siniaka ale to normalne po naklociu w pachwinie W szpitalu byl tylko jedna noc i zostal wypisany do domu Za miesiac musze zrobic mu holtera i mam nadzieje ze juz wszystko bedzie w porzadku Pozdrawiam wszystkich i naprawde nie ma sie czego obawiac Zdrowie Najwazniejsze ;-)