Juz drugi raz piszę - mam jakies problemy z wysłaniem wiadomości. Więc jak okaze sie, ze napisałam jedna po drugiej to wybaczcie :)
Marta, u jakiego prof. byłas? I jak szybko serce Ci bije podczas ataków?
Najczęsciej u młodych ludzi borykających sie z częstoskurczem nadkomorowym okazuje się, ze jest to WPW albo AVNRT. Podkreślam słowo najczęściej. Oczywiscie przyczyna moze też byc zupełnie inna, jak to w medycynie bywa - nic nie ma pewnego. Jesli to AVNRT to z zapisu EKG podczas ataku mozna stwierdzić tę arytmię, jesli chodzi o WPW to mozna mowic o utajonym lub jawnym WPW.
Moze sie i tak zdarzyć, ze z zapisu EKG nie da sie wyczytać rodzaju arytmii, ale wtedy lekarz powinien skierować na dodatkowe badania - typu stymulacja przezprzełykowa czy EPS (badanie elektrofizjologiczne). Czasami tez wysyłają na badanie Holterowskie czy na EKG wysiłkowe, oczywiscie UKG tez jest konieczne. Żeby wykluczyć inne problemy z sercem.
Jeżeli chodzi o lekarzy to ja polecam prof. Walczaka i dr Koźluka - pracują w Warszawie. Prof Walczak - często po opisie objawów klinicznych wie z jakim rodzajem czestoskurczu ma do czynienia :) U mnie po 2 minutach rozmowy, bez zerkania w EKG od razu trafnie określił rodzaj częstoskurczu. Pewnie lata praktyki. A moze temu, ze ja na szczescie miałam prosty rodzaj czestoskurczu, do tego łatwy do zablowania.
W zależności gdzie mieszkasz - jest duzo dobrych specjalistów poza osobami, którye wymieniłam. Napisz cos więcej o objawach - jak sie czujesz podczas ataków - czy przychodzą one nagle i jak mijają? Czy zawsze musisz w szpitalu umiarawiac serce - czy samoistnie przechodzi? Takie informacje często pomagają lekarzowi w postawieniu diagnozy. Bo moze to tez byc cos ze strony nerwów? Każdy przypadek jest indywidualne.
Ale na pewno musisz dociekać i męczyć lekarzy - prosić o skierowania na dodatkowe badania. Szkoda czekać i niepotrzebnie się denerwować i stresować. Im wczesniej podejmie się odpowiednie leczenie - tym większa szansa na całkowity powrót do zdrowia.