Witam Mam Na imię Artur..i Mam 26 lat..u mnie to długa opowieśc na temat nerwicy...powiem tak.....pracowałem 4 lata w Fabryce gdzie mnie poniżano...i było cięzko,,,,,ja zaczęłem często byc na zwolnieniu lekarskim..miałem dośc...bo szukałem wszędzie pomocy.....bo mnie wszystko bolało,,głowa..zołądek......nawet nie zdawałem sobie sprawy ze to jest Nerwica....wszystkie badania wskazywały ze jestem w 100 % zdrowy,jedynie znaleziono u mnie zapalenie zwyrodniałe stawów .....i moja ciotka namówiła mnie bym wybrał sie do psychiatry...na co ja ze nigdy...ze jest ok..i takie tam.....no ale wreszcie za namowa zgłosiłem sie do psychiatry....i tu odrazu diagnoza NERWICA LĘKOWA....i dostałem skierowanie do komorowa do szpitala na leczenie Psychoterapią......
byłem tam pół roku...nadal miewam lęki.....ale baardzo moje zycie sie zmieniło po pobycie..baardzo.......Polecam Komorów :-)
ZAPRASZAM NA MOJE STRONY :
http://blood210.digart.pl/
www.arturphoto.iportfolio.pl
Juz Nie Pracuje w Fabryce i robie to co lubie i poznałem wiele ludzi......z którymi spotykam sie do dzisiaj.....a napisałem to poniewaz wiele osób zazwyczaj zle mysli o takich placówkach..itp
a zalązki nerwicy sa odniesieniem zazwyczaj do dziecinstwa i wielu dla nas mało istotnych wydarzeń........
Pozdrawiam