Witam wszystkich bardzo. Chciałabym się podzielić moimi problemami z sercem. I mam nadzieję że może ktoś podpowie co mi jest. Mam 30 lat a od ok. 2 lat problemy z serduchem. Na początyku były to tylko bardzo szybkie walenia dzienne i wybudzające w nocy. No i na jakiś czas przestało ,lecz niedawno zachorowałam na grypę i przez pare dni bardzo byłam osłabiona że nawet nie dałam rady przejść z pokoju do kuchni. Nagle któregoś dnia złapało mnie dziwnie uczucie gorąca w okolicach przepony i wrażenie jakbym miała odbić(czasami się to zdażało) a potem bardzo dziwnie skakanie pod żebrami z lewej strony, i nogi robią się jak z waty. Nie dam rady chodzić i nic robić, najlepiej jak położe się do łużka lecz nie zawsze pomaga. Lekarz w czasie ataku stwierdził zaburzenia komorowe serca lecz podano mi magnez i po 2 godzinnej kropl€wce przeszło. Miałam tak doś częstp lecz niedawno ustało , zdażało się bardzo sporadycznie, do dzisiaj. Właśnie mam taką dolegliwość i nie wiem co robić bo jak mierzę puls to albo przez moment nie bije albo wali jak oszalałe. Bardzo prosze o pomoc. Dodam że codziennie biorę 1 atenolol25 i 1/2wieczorem a do tego leki na nerwicę lękową.No i jeszcze jedno miałam dzisiaj egzaminy i może to stres ma też coś do tego.
Dzięki za komentaże w mojej sprawie.