W lipcu miałam operację: wszczepiane bajpasy. Po około 5 tygodniach otworzyła mi się rana pooperacyjna. Praktycznie od początku września jeżdzę co drugi dzień do poradni kardiochirurgicznej na zmiany opatrunków. Najpierw miałam opatrunki z jonami srebra, teraz granuflex. Nie wspomnę ile te opatrunki kosztują. Po ostrym nacisku dowiedziałam się, że mam gronkowca złocistego. W międzyczasie miałam wymazy z rany i antybiogram. Dostałam masę antybiotyków, a rana się nie nie chce zamknąć. W grudniu czyscili mi ranę i ponownie zaszyli, jednak przy zdjęciu szwów rozcieli mnie ponownie. Siadam psychicznie. Co robić?