Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Irszka

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Osiągnięcia Irszka

0

Reputacja

  1. helo!kochani...życzę Wam udanych wakacji-*bez nerwowych*! Ja własnie wyjezdzam i będe na 1 września,chyba że moj konekt bedzie działał to się odezwę:))Pogódko trzymaj się a Ty Prozac karm dobrze czarnego niedzwiedzia:))wszyscy walczcie i nie dajcie sobie popsuc wakacjii:)) Duzo słoneczka! papa!
  2. Genialny sposób na sasiada:)))haha jak babcie kocham chyba wprowadze to w zycie...haha,a mam takich kilku....
  3. hej:) Poetka-u Ciebie wydaje sie jasne skąd ta nerwica....córka w szpitalu to nie jest łatwa sprawa...kompromitujace foty ..to też nie jest fajne-nie daj sie dziewczyno. Anna!z tego co pamietam propanolol działa na kołatania i zwolnienie pracy serca. Skoro tak lekarka zaleciła tego trzeba sie trzymać,nie wolno samemu zmieniac dawek.Masz watpliwości zapytaj innego lekarza:)co do Twoich ataków paniki...cholera jak ty je lubisz!Czekasz..wyczekujesz na nie!Sa dla Ciebie wytłumaczeniem w wielu sytuacjach że czegoś nie mozesz zrobić...gdzies pojść..to wygodne ale nie męczy Cie? Dziewczyno to ły kierunek!zapewniam Cię!Ty masz nie dopuszczać do paniki,zająć sie czymś a nie siedziec na kanapie i czekać to inaczej samookaleczanie! TY nie powinnaś sie nudzić! Znajdz sobie zajecie! I powinnaś sobie powiedziec że to Ty tu rządzisz a nie Twój chory umysł który Ci wmawia jakieś ataki paniki...to Twoje złudzenia a nie stan faktyczny. Sory za szczerość ale zawsze mnie szlag trafia jak ktoś sam działa destrukcyjnie:) No nie ProzaC? pozdrawiam:)
  4. No ..Prozac jakbyś zapuścił włosy,zaplot warkocze.....hm to tylko Hiuston Cię poratuje.haha:) Z tym ogrodem to odrazu się zorientowałam że to Twoja sprawka:) pozdrawiam ciepło:)
  5. Hej!ale tu gwarno:))masz radoche Prozac,nie???u mnie ok,wróciłam z wyjazdu -wyobrazcie sobie że w środe przeszło gradobicie przez moja okolice-moj ogród zniszczony prawie wszystko....ech..tyle roboty na nic.... w piatek wyjezdzam na wakacje,troche tu troche tam,generalnie wracam na 1 września:)) miejcie sie dobrze,olać nerwice ja to zrobiłam i proszę,opłaciło sie-polecam:) Prozac wyściskaj tego czarnego,kudłatego diabła-jest cudny:) Pogódko mam nadzieje że wszystko ok:) Oluś-u Ciebie napewno ok bo siedzisz tak cichutko-pozdrawiam:) papappa!!
  6. Teresko!bardzo dobrze piszesz:) ja tez mam dolegliwosci od serca:)zanim zrozumiałam co mi jest notorycznie badałam puls!jak miałam 80 to juz wpadałam w panike ze jest podwyżsdzony-prawdziwe wariactwo!teraz cisnieniomierz mam schowany i wszyscy wiedza że jak przyszło by mi do głowy go wyciagac to mam dostac po łapach:!ja jestem akurat niskocisnieniowcem i jak miałam troche wyższe niz zwykle np.135/80 to juz sobie wyobrażałam zawał:)teraz z tego sie śmieje. Kupiłam sobie rower!-bałam sie na poczatku jeżdzic bo wiecie-odrazu przyspiesone serducho-ale pokonałam ten lek,jezdzimy całą rodzina na naprawde dalekie wycieczki i jest super!myśle ze w ten sposob tez rozładowuje swoje napiecia. od dawna nie mam objawów nerwicy,tylko teraz mam lekkiego doła przez chorobe mojej przyjaciółki,ale moze okaże sie w poniedziałek(czekamy na wyniki biopsji)że ktos u góry jednak daruje jej życie:(dawno sie nie modliłam tak gorliwie jak w ten trudny czas. pozdrawiam:)))was nerwuski!!
  7. Witajcie!ja na chwilkę,,właśnie poczytałam sobie.. Teresa pisze cos bardzo waznego-nie dajmy wszystkich problemów wsadzic sobie na barki!!!ja własnie tego sie ucze i musze powiedziec że mi z tym lepiej! a po za tym to troche mi ciezko bo moja przyjaciółka jest bardzo chora i pojecia nie mam jak to sie skończy ale cały czas mam nadzieje...:( Iwonko!trzymam kciuki mam nadzieję ze szybko powrócisz tu do nas:) pozdrawiam wszystkich i uciekam na wieś...:))
  8. Witaj,ja borykam sie już jakis czas z tym świństwem...pierwszy raz miałam objawy(oczywiscie myślałam że to serce)8 lat temu przez pół roku po tem nie wiedziec dlaczego odeszły.Powróciły rok temu i nadal są..:))tyle że nie chodze na zadna terapie walcze narazie sama. To czy przejdzie zalezy tylko od Ciebie,musisz sie zmotywować i sam zacząc tez cos z tym robić!!!Polecam Ci fachowa literature,pozwale zrozumiec co sie dzieje i dlaczego no i jak z tym sobie radzić:)) pozdrawiam i zycze wiecej OPTYMIZMU:))
  9. hej,nie szczepionka taki tran 3 generacji co ma kwasy omega 3 i omega 6. Ze szczepionek ..ostatnio tez dzieciakom wsadziłam za namowa lekarza oczywiscie BUCCALINE-pneumococi,streptococi i jest to podobno jedyna szczepionka która zabezpiecza przed gronkowcem złocistym!!Jest to 7 tabletek które dawkuje sie w zalezności od wieku(dla dorosłych też!). Niestety nie jest dostępna na polskim rynku,choc lekarze zastanawiają sie dla czego,bo we wszystkich krajach znana jest od 30 lat!i to bez recepty! żadnych skutków ubocznych,naprawde warto,oczywiscie polecam to skonsultować z lekarzem. kosztuje 60 zł i mozna kupic przez internet. Znam ludzi którzy od 2 lat dzieki tej szczepionce nie choruja:) polecam:))
  10. heja wszystkim!przypomniałam sobie coś...ja od jakiegos czasu na nic nie choruję nawet rota od dziecka nie chwyciłam:))ale...dwa lata temu miałam tak ze właściwie cały rok bolało mnie gardło,moj zielasz poogladał mnie stwierdził ze mam nadkwasote(nie wiedziałam tego),kwasy które wychodzą do góry podrazniaja gardło no i miał rację!od kiedy zrobiłam z tym porzadek mam świety spokoj!a odporność zeczywiscie najlepsze sa omaga 3 i 6,czyli oleje rybne(trany) i zeńszeń.teraz wogole nie choruje ani na gardło ani na grype:)) jest taki nowy preparat teraz na rynku nazywa sie EYE Q-polecam wszystkim,dla dorosłych w kapsółkach dla młodszych w syropku,to poprostu jest tran ale najnowszej generacji.Cena troche duza ale warto.Szczególnie polecam na odpornosć i na koncentracje dla tych co sie duzo uczą:))u mnie cała rodzina to wzieła. pozdrawiam!!!
  11. Pogódko jak super!!bardzo sie cieszę i nie ukrywam że Ci zazdroszczę...po mojej śladu nie ma i chyba juz nie bedzie:( Aleksandro czy Ty chodzisz na jakąś terapię? Małgosia ma racje że te zapalenia to bardzo mocno wskazuja na alergię. Przydałby Wam sie naprawde dobry lekarz. pozdrawiam.
  12. Droga Aleksandro!nasze psycho jest naszym sterem,musisz TY chcieć z tego sie wreszcie otrząsnać!to i organizm będzie inaczej funkcjonował.Sama wiem że moja psychika ma duze znaczenie i wpływ na cały organizm. Jesteś zapewne młoda masz nastpletnia córke ktora napewno to wszystko obserwuje i sie martwi...musisz sie zebrać do kupy choć domyslam sie ze to nie jest proste ale powiem tak JUŻ CZAS NAJWYŻSZY abys odnalazła sens dla swojego życia:)zrób wreszcie cos dla siebie:))) trzymam kciuki. p.s.ja jak zwykle w piatek zabieram sie na działke:))pozdrawiam:)
  13. hejka wszystkim!powiem krótko-łatwo to ja ostatnio nie mam:(ostatnie dni pokazały mi że w życiu szczerość sie nie opłaca,zawikłałam sie w afere z której wyjscia nie widze...przyłapałam dobrego znajomego na zdradzie zony a mojej koleżanki z inna również kolezanka...jak im powiedziałam co o tym sadze oczywiście mi sie dostało.Moja kumpela powiedziała jasno że wierzy meżowi a wiem i mam pewność na 100%że nie powinna...ech..jeszcze zadzwoniła dzisiaj że jej maż jest urażony i zły na mnie -żada przeprosin!jakaś paranoja........żeby było jasne przeprosin sie nie doczeka mam swoja godnosć. Sytuacja mnie wiele nauczyła,znamy sie od 16 lat ale widocznie nie na tyle żebysmy mogli być szczerzy w stosunku do siebie.Nic na to nie poradze,nie nawidze oszustwa,brzydzę sie nim !wiem że to wyglada na wtracanie sie w czyjes zycie,ale myslałam ze jesteśmy przyjaciółmi .......:(( ech....... jak to faceci potrafia kobitom zrobic wode z mózgu..żenujące.Trudno jak chce być oszukiwana to trudno,moze chociaż on będzie sie miał teraz na baczności. Zawsze sie zastanawiałam co bym zrobiła w takiej sytuacji a teraz juz wiem nie warto nadstawiać za nikogo karku. kiedy ja sie tego nauczę....
  14. Hej:)u mnie swieci słoneczko,dzieki Iwonko za wsparcie!jelitówka juz za nami:)))hura-to jest naprawde koszmar! Tak więc wyjezdzam na łono natury czego i Wam zyczę:)) Miłego wekendu:))
  15. Prozak-bardzo Ci współczuje,masz chwile refleksji nad samym sobą,moze coś warto w życiu zmienić? Biedny człowiek ten Twój kolega,domyślam się ze był młody:( pozdrawiam.
×