Skocz do zawartości
kardiolo.pl

aga.z.34

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Osiągnięcia aga.z.34

0

Reputacja

  1. Witam Wszystkich.Ja w czwartek byłam u swojego lekarza kazał mi brać leki ostatnie dwa miesiące i powiedział mi że jestem już praktycznie zdrowa.Niewiem jak to będzie po odstawieniu leków? Do Tekili. Sory że Ci tak długo nie odpisywałam ale nie mogłam.Ja choruje od sierpnia tamtego roku.Tak jak pisałam za 2 miesace mam odstawić leki inawet juz mi lekarz nie kazał do niego przychodzić.Mam nadzieje .ze naprawde jestem zdrowa. Pozdrawiam
  2. Witam Wszystkich.Ja też odniosłam takie wrażenie jak Ewuś że wy wszyscy się tu znacie i z nowymi wam się nie chce pisać bo i*o czym*Dlatego więcej już nie pisałam bo jakoś tak zrobiło mi się przykro .ze nikt mi nie odpisuje.Codziennie i tak jestem na tym forum i mam zawsze nadzieje ze sie co pod moim adresem pojawi..pozdrawiam wszystkich.
  3. Do Betunia 754.ja tez nie wiezyła w to że mam jakąs cholerną nerwicę.Robiłam różne badania i miałam nadzieje że bedzie to jakaś inna choroba.Wszyscy w domu twierdzili że to jest nerwica.W końcu jak miałam już wrażenie że zwarjuje i widziałam oddział psychiatryczny to szybko zawitałam u doktora.Przepisał mi leki które biore już 5miesięcy czuję się znacznie lepiej.Czasami mam gorsze dni ale ogólnie jes dobrze.Też ciogle myślałam że umre i jak dziecko moje da sobie rade samo bezmatki.radzę odwiedż jednak tego lekarza i nie ma co się wstydzić zobaczysz będzie dobrze.)pozdrowienia
  4. Misia ja wtedy biore kilka głebszych oddechów i robi mi się lepiej.Bardzo często mam takie duszności a szczególnie jak coś szybko zrobię albo przed zaśnięciem.Być moze ze strachu czy zasne normalnie czy nie.
  5. Witam Wszystkich.ja biorę Alwentę czy ktoś z was brał taki lek?ja mam czasami tak że musze sobie pomóc oddychć bo brakuje mi tlenu.W tamtym roku leciałam samolotem to myślałam że tej podróży nie zniose.na lotnisku miałam wrażenie że sie udusze.Strasznie nie moge znieść zamkniętych pomieszczeń.Chyba też zaczne spędzać więcej czasu na powietrzu.pozdrawiam wszystkich!!!
  6. Witam Wszystkich! Wszystko zaczeło się pół roku temu, gdy po upalnym dniu spędzonym nad wodą trafiłam na izbę przyjęć z objawami duszności, drętwieniem rąk, uczuciem gorąca w klatce piersiowej, z ogólnym osłabieniem. Czułam sie bezsilna i jak bym miała connajmiej zaraz umrzeć. Początkowo stwierdzono, że było to odwodnienie. Ale sprawa zaczeła nabierać inny tor gdy po dwóch tygodnia znów trafiłam na izbę przyjęć z tymi samymi objawami. Poraz kolejny dostałam kroplówke (sól fizjologiczną) oraz hydroksyzynę. Mało tego po tygodniu była moja kolejna wizyta na pogotowiu i po tym trzecim razie kazano mi zgłosić się do psychiatry ponieważ są to objawy nericy. Był to dla mnie wielki szok. Nie mogłam się z tym pogodzić i za wszelką cene próbowałam doszukać się innej choroby. Robiłam różne badania, odwiedziłam neurologa, interniste, robiłam eeg głowy, leżałam w szpitalu na oddziale endokrynologicznum, ale i tak nic nie stwierdzono. Byłam już w takim stanie, że nie pozostało mi nic innego tylko pójść do psychiarty. Lekarz nie okreslił jednoznacznie,że mam nerwice ale przepisał mi leki psychotropowe na dzien i na noc, które biorę już czwarty miesiąc. Objawy, z którymi trafiałam za każdym razem na pogotowie minęły, ale czasem pojawia mi się odczucie lęku i zarazem rozdrażnienie lub coś w tym stylu, ciężko mi to opisać. Dlatego zwracam się do Was abyście napisali jak radzić sobie z tą chorobą choć szczerze mam cichą nadzieję, że jednak to nie jest nerwica, może mi wmówiono tę chorobę albo już sama niewiem.....? a jeśli to jest ta choroba to czy lepsze jest leczenie farmaceutyczne czy może terapia psychologiczna????
×