Skocz do zawartości
kardiolo.pl

nogas1988

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez nogas1988

  1. Witam moja historia zaczeła sie niecały rok temu i od tego czasu walcze z tym *diabelstwem* wszytsko zaczelo sie od tego ,ze chodziłem w kiepskim humore przez pare tygodni ,marnie wyglądałe. Po paru tygodniach zasłabłem i trafiłem na prawie 2tyg do szpitala. Na miejscu porobili mi wszytskie badania holtery 24h, EKG, badania krwi, badanie tetnic i z wyników wyszło to ,ze mam lekkie nadcisnienie lekarze stwierdzli ,ze to najprawdopodbniej wina stresu. Od tego czasu zaczeły sie codzienne drętwienia, kołatania serca oraz straszne dusznosci. Najprawdopodobniej jest to własnie nerwica lękowa nie moge sobie z tym poradzic nie było juz od roku dnia kiedy bym sie dobrze czuł , nie było dnia kiedy bym sie cieszył zyciem.Mam dopiero 20 lat a psychicznie jestem wycienczony jakbym miał wiece o kolejne 60... W pare miesiecy stalem sie wrakiem człowieka , poprostu nie daje juz sobie rady.Najgorsze jest to ,ze czuje sie 2-3 dni w miare Ok myslisz ,ze to juz koniec ale to znowu wraca i nie mozna z tym wygrac.Byłem prywatnie u lekarzy mowili ,ze komory serca wszytsko OK. Lekarze wykluczali jakies ciezkie problemy z sercem.Od paru miesiecy zaczeły mi sie straszne dusznosci i bóle pleców , zeby zaczerpnac powietrza musze robic tzw* karpie* juz nie wiem co mam dalej robic dusznosci sa coraz gorsze , samopoczucie jest w takim stanie ,ze nawet nie da sie tego opisac. Polcie jakies sposoby jak wygrac z tym czyms oddam chyba wszytsko zeby było tak jak dawniej bo juz nie daje rady... Prosze o jakies porady , opinie, moze znacie jakies tabletki na stres. Z gory dziekuje.
×