Skocz do zawartości
kardiolo.pl

honorca

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez honorca

  1. Dzisiaj pierwszy raz wzięłam Alprox, czułam się jakbym była pijana - tak przez około godziny, później samopoczucie ok, natomiast w godzinach popołudniowych ponownie serce tłukło sie jak szalone. Dlatego też postanowiłam wziąć kolejną dawkę na wieczór. Czy tak wygląda nerwica, że bez konkretnej przyczyny serce szaleje. Kiedy serce tak daje mi do wiwatu czuję się jakbym była po bardzo silnym wysiłku fizycznym. Chciałabym trochę poćwiczyć, nie mam pojecia czy jest to bezpieczne dla serca?
  2. Do kłębek nerwów i wampi - bardzo dziękuję za wsparcie i zrozumienie. Codziennie sobie tłumaczę, chcąc zapanowac nad własnym organizmem ale nie potrafię. Zastanawiam się nawet czy psychoterapeuta poradziłby sobie ze mną. Do madziowa, zastanawiałam się nad tym co pisałaś. Moim zdaniem odpowiada Ci ta sytuacja w tej chwili, ponieważ to jest odskocznia od Twoich problemów zdrowotnych. Zachowujesz się jak osoba zakochana, zauroczona, nie dostrzegasz konsekwencji jakie ta sytuacja może nieść za sobą. Piszesz, że ten Twój nowy facet myśli o Twoim dziecku, ale to nie znaczy że Twoje dziecko zaakceptowałoby jego. Pomyśl o swoim zdrowiu co przeszłabyś gdyby kiedyś przyszło Ci wybierać między nimi. Lepiej do pewnych rzeczy podchodzić z dystansem. Życzę Ci jak najlepiej, nie zngażuj się za bardzo w ten nowy związek - strach pomyśleć co działoby się z Twoją nerwicą gdyby ten *nowy* odsunął się od Ciebie. Pozdrawiam
  3. Cześć wszystkim, właśnie wróciłam od lekarza, dostałam tydzień zwolnienia. Lekarz przepisał mi Alprox 0.5 mg, napiszcie może ktoś brał ten lek. Ja mam brć pół tabl. rano i pół wieczorem, jeśli tętno nadal będzie szalało to wtedy wyśle mnie na badania kardiologiczne. Już mam dosyć tej nerwicy, nawet u lekarza nie umiem się powstrzymać od łez. To jest jakiś koszmar.
  4. Witam Wszystkich! Pisałam do Was na poczatku roku,myślałam, że już mi trochę ustępuje,myliłam się. Od paru dni nie daję sobie rady, coś strasznego. Dopada mnie to nawet w pracy. Silne uczucie lęku spowodowane nierównomiernym biciem serca, mam wtedy wrażenie, że zaraz stracę przytomność. Od dwóch dni biorę relanium tą najmniejszą dawkę, zaraz po przyjeździe do pracy (jeżdżę autem) nie mogę wczesniej, pod koniec pracy lek przestaje działać wtedy spokojnie mogę wrócić do domu. Napiszcie czy też tak macie, dzisiaj w pracy ogarnął mnie lęk, przerażenie , panika, że nie wytrzymałam co doprowadziło mnie do łez. Dobrze że mam swój gabinet i mogłam się schować. Nie wiem od czego mam zacząć, rozmawiałam ze swoją koleżanką, która jest psychologiem ale ona mnie nie poprowadzi ponieważ *swoich * się nie leczy. Ona zaleca mi wizytę u psychiatry ale ja jakoś nie mam przekonania. Chyba zacznę od kardiologa i psychoterapeuty. Do wampi, co do przeżyć to masz rację, myślę, że to wszystko w każdym z nas się gdzieś tam kumuluje, a po jakimś czasie daje upust, bo ile też można wytrzymać. Ja również miałam przykre chwile, kilka lat temu pochowałam mamę, a w minionym roku tatę. Do dziś nie moge się z tym pogodzić.
  5. Ania5121 jeśli chodzi o te czerwone pręgi na skórze po podrapaniu, to byłam z tym kiedyś u alergologa to lekarz stwierdził, że to pokrzywka idiopatyczna czyli nieznajomego pochodzenia. Jeśli chodzi o te zmiany (plamy) od wiatru, zmiany temperatury na twarzy i szyi to jeszcze nie byłam u specjalisty. Może orientujecie się ile kosztuje taka psychoterapia? Kika, kluski w gardle też miałam, wrażenie jakbym miała się udusić, okropne. Nawet sprawdzałam tarczycę, podobno przy tarczycy mogą być takie objawy. Pozdrawiam.
×