Wyrazy współczucia dla Agi i Michała i wszystkich po stracie tak bardzo kochanych bliskich osób.
Ja rozumiem Was dobrze minął 3 miesiąc po śmierci mojego tatusia miał 73 lata, słuchał się bezgranicznie lekarzy nie palił ,nie miał zawału,nie miał duszności ,a oni ciągle kazali robić stenty . No i jeden się udał a drugi nie , żyła pękła .Tata poszedł na własnych nogach miał za dwa dni być w domu ,zbliżały się święta ,ale to były ostatnie godziny umierał przy nas na łóżku szpitalnym i bólach .Ciągle [powtarzał ,że przedobrzyli. Nadal boli ,kiedy to minie , ale co wtedy pozostanie.....
A tu wiadomość wczoraj ,że mój teść ma tętniaka i planują stenty i jak postąpić, miał już robione bajpasy i jest po dwóch zawałach,czuje się bardzo dobrze .