witam wszystkich:)
obiecałam lekarzowi który mnie ablował,że się wypowiem na forum na temat ablacji.
Miałam zabieg wykonany 18.12.2008r na Płowieckiej w Warszawie. Bardzo dobra opieka zarówno lekarzy jak i pielęgniarek.Warunki w samej klinice super ( własne pokoje, łazienki, tv ...)
Ja miałam częstoskurcz węzłowy, ablacja trwała godzinę (dla mnie jakby 10min). Polecam poprosić o proszki uspokajające - naprawdę pomagają i idzie sie na stół na większym luzie. Przed samym zabiegiem dostaje się troszkę srodków narkotyzjących, chyba wiecie po co :) no i znieczulenie w udo-tam gdzie lekarz sie wkuwa, by wprowadzić elektrody.
Ablację wykonywał u mnie dr Łukasz Szumowski,bardzo miły, potrafił w odpwoiedniej chwili zagadać i wykonać bezboleśnie zabieg,za co z całego serca mu dziękuję! Sam zabieg nic nie bolał, tylko czuć było lekkie ukłucie igły przy znieczuleniu... i to tyle bólu! nawet samo przypalanie nie bolało. naprawdę nie ma się czego bać i jeśli jest możliwośc tzreba się poddac temu zabiegowi, bo on jest szansą na normalne życie - jakie napewno każdy z nas chciałby prowadzić.
Najgorsze z tego było te 13 h lezenia na plecach z obciążnikiem na nodze(tak aby się krwiak nie zrobił) oraz klopkowka z potasu-ale to tez da się ominąc-zmniejszyć przepływ kroplówki i już jest ok:)
Teraz jestem już miesiąc po ablacji-nie miałam żadnego ataku , jedynie takie 5sekundowe ukłócia serca,ale lekarz powiedział,ze to noramlne jakieś 3 miesiące po ablacji-serduszko zostało pzrecież zranione i musi się zagoić. Biore przez 6 tyg betalok, polocard i magnez z potasem i ma juz być ok. W lutym robię holtera i do lekarza prowadzącego mam sie zgłosić z 24 godzinnym zapisem, a co mi doktor już powie to zobaczymy.
Na razie czuję sie ok i nie żałuje ani trochę podjętej przeze mnie decyzji.
Co bedzie dalej zobaczymy. Nie wiem tylko czy moge jechac już w lutym w góry na deskę( w sumie mina już 2 miesiące od ablacji,a ja czuję się dobrze). Nie zapytałam się lekarza czy mogę jechać na deskę. Może ktoś z was wie czy można 2 miesiące po ablacji jeździć na desce? to prosze o odpwiedz.W razie pytań piszcie. odpiszę:)
a i polecam zapisać się na wizytę do profesora Walczaka- nanią czeka się najdłuzej, a poźniej już tylko termin ablacji się ustala- mnie chcieli juz ablować miesiąc od wizyty:)
pozdrawiam wszystkich:)