malgorzata

Becia ,ciesze sie ze powoli odstawiasz juz leki.U mnie narazie mowy nie ma nawet o zmniejszeniu dawki.Czasem kiepskie dni wracaja,nie czuje sie jaszcze na tyle silna,Co do tycia to znow przytylo mi sie nastepne 2 kilo.W maju mialam sporo iokazji do podjadania(urodziny ,imieniny,itp.)odrazu 2 kilo.do gory.Szlak by to trafil!Znudzilo mi sie tez cwiczyc ,skutki widac od razu.Musze sie znow wziac w garsc i ruszyc dupke! Co do puchniecia i bolesci stop nie mam czegos takiego.Nigdy mnie nie bolaly.Moim problemem jest ciagle chec jedzenia czegos slodkiego!Pozdrawiam!

bardzo sie ciesze ze spotkalam osoby ktore biora ten sam lek.BECIA ja biore DoXEPIN 5 miesiecy przytylam 7 kilo.Przerazilo mnie to!poniewaz lekow nie chce zmieniac , lepiej czuje sie po nich, a wiele wyprubowalam.Dopiero te daja skutki !PO pierwsze nie jem prawie wcale slodyczy,ostatni posilek o 18.Jem duzo jablek.na aerobik juz nie chodze ze wzgledow finansowych.ale regularnie cwicze w domu.Trwa to od miesiaca.Co prawda nie zchudlam,ale moja waga stoi w miejscu.to juz jest jakis sukces.NIe chce sobie wyobrazac co by bylo gdybym dalej tak duzo jadla Nie tyjemy przez leki,tylko przez obrzarstwo!Napisz mi czy masz tez problem z zaparciami!Trzymaj sie BECIA bedziemy w kontakcie!DAMY RADE!

Bardzo ci dziekuje DANA za cenne informacje .Dalas mi nadzieje ze przy wiekszym wysilku mam szanse zchudnac!Od znajomych slyszalam ze sport mi nic nie da,bo i tak bede tyc biorac leki.Trzymam sie twojej teorii!Na twoim przykladzie widac ze zmiana lekow tez mi nie gwarantuje ze nie bede juz tyc.Zapisalam sie na aerobik 2 razy w tygodniu i staram sie jak najczesciej cwiczyc w domu.Kupilam sobie aerobik na plycie.MAm tylko nadzieje ze nie wroca kiepskie dni i zapal prysnie,dziekuje za odpowiedz.Chetnie z Toba zapisala bym sie na aerobik!

Dziekuje za dobre rady,troche przestraszylas mi iloscia kilogramow ktorych ci przybylo.Ale masz racje jestem jakby wolniejsza , nie moge sie zebrac w sobie aby zrobic cos szybko z energia,zapisuje sie wiec na aerobik i joge.Prosze napisz mi jeszcze czy pod wplywem lekow w naszym organizmie zatrzymuje sie woda?slyszalam takie opinie i dlatego tyje?

DO ROLNIK ja nie dopuszcze do tego zeby tyle przytyc!szybciej zmienie leki.Jak mam byc szczesliwa skoro nie moge wejsc w moje ulubione ciuchy!Dziekuje za odpowiedz i do uslyszenia.

Biore Doxepin od 3 miesiecy przytylam 7 kg.jestem tym faktem przerazona!Mimo ze kontroluje ile jem i co jem wciaz tyje .Napiszcie mi czy waga sie unormuje czy bede dalej tyc! A co bedzie za pol roku?Biore rano 25 mg i wieczorem 25 mg.Nie chce placic takiej ceny za lepsze samopoczucie!

Kochani Prosze doradzcie mi ,od 3miesiecy biore DOXEPIN 25 mg. rano i wieczorem.czuje sie po nim lepiej ale przytylam 7 kilogramow.Jestem tym faktem przerazona,co bedzie za pol roku?Napiszcie czy pozniej waga sie ustabilizuje,czy bede ciagle tyc? dodam ze staram sie kontrolowac to co jem i w jakich ilosciach.Nie chce byc gruba!Czy musze placic taka cene za nerwice?

DO RONON wiem ze masz racje co do brania lekow,ale na dana chwile moj organizm jest tak rozdygotany,chodze pol przytomna,codziennie musze wstawac do pracy,leki musza mi pomoc sie wyciszyc jak juz mi sie to uda ,napewno pojde na jakies terapie,wtedy bede stopniowo odstawiac leki,tak tez mi tlumaczy moj psychiatra,Na dzien dzisiejszy jest dla mnie najwazniejsze dobrac dla mnie dobre leki!DO uslyszenia!

DO RONIN dziekuje za odpowiedz,nawet nie wiesz jak czekalam na jakis sygnal od kogos!Jestem przerazona tam uczuciem ,caly czas moje mysli sie skupiaja zeby tylko to straszne uczucie nie wrocili.Palenie ciala i mrowienie,serce jakby mialo wyskoczyc!Caly czas zmieniam leki,bo moze jest to reakcja na leki nie dopuszczam do siebie mysli,ze to moze byc z innej przyczyny!Jak nastawic sie pozytywnie na leki!!!

Kochani caly czas czekam na wskazowki od was str.1001 czy ktos z was mial palenie calego ciala,jakby oblano was kwasem? po chwili robi mi sie bardzo zimno,mam takie obiawy po zazyciu lekow Czekam na pomoc!

Piszac w wielkim skrucie dwa razy lekarz przepisywal mi leki Raz byla to ASENTRA,fatalnie po niej sie czulam .totalnie otumaniona,kolatanie serca i najgorsze czulam jakby cale cialo mnie palilo,za chwile bylo mi zimno,Ataki te powtazaly sie.Przeszlam na ASENTRE mala dawke 37,5 mg po 3 dniach brania wszystko sie powtorzylo to palenie ,mrowienie ciala,potem jest zimno,i tak w kolko.odstawilam te leki,Ale bez nich tez jest zle.moze jestem na leki nowej generacji(wiekszosc ma sertraline w skladzie)uczulona czekam na odpowiedz DZIEKUJE

witam starych i nowych forumowiczow!Potrzebuje waszej pomocy miesiac temu moj psychiatra przepisal mi na moje leki i depresje SERONIL po 4 dniach zarzywania tego leku czulam sie strasznie kolatanie serca,zawroty glowy,brak swiadomosci co sie dzieje i najgorsze cale moje cialo zaczelo mnie szczypac,jagbym od wewnatrz sie palila.Zachwile robilo mi sie zimno.odstawilam leki.Przez tydzien ldochodzilam do siebie.Lekarz zmienil mimleki na COAXIL nic mi po nim sie nie dzialo,ale tez nie bylo zadnej poprawy,dopiero jak lekarz dodal mi XANAX bylo lepiej.Lekarz stwierdzil ze jak nie mam poprawy po coaxilu znow mi zmieni.Zaczelam brac ALVENTA mala dawke 37,5mg.raz dziennie i znow te wszystkie straszne leki wrocily.Najgorsze jest to uczucie jak pali cie cialo,popadam wtedy w obled!Sluchajcie pomuslalam sobie ze moze jestem uczulona na sertraline ktora jest w wiekszosci lekow nowej generacji.PROSZE pomozcie mi ,doradzcie cos na jutro jestsm umowiona z psych.

Jak na razia,jest ze mna kiepsko.Dzis rano poszlam do lekarza ogolnego,powiedzialam mu ze mam rotawirus,chodzilo mi tylko o zwolnienie z pracy.Itak wiedzialam ze nie bedzie umial mi pomoc.na szczescie dostalam zwolnienie do konca tygodnia.Na szesnasta ide do mojego psychiatry,aby mi poradzil czy dalej brac leki,czy zmienic.Kochani poradzcie mi czy jest mozliwe ze tak naprawde leki mozemy dobrze tolerowac , tylko moje nastawienie ze napewno bede miec wiele skutkow ubocznych,prowadzi do tego ze je mam.Boje sie zmieniac lekow.Napiszcie mi cos o lekuASENTRA .ZOMIREN biore wczasie w ataku paniki,pozniej dlugo spie i jestem otumaniona.ASENTRE biore 4 dni ,mam po niej straszne kolatanie serca ale moze to minie.Wczoraj dostalam ataku paniki.Zaczelo mnie piec cale cialo,kolatanie serca i drzenie calego ciala,bylam przerazona.Boje sie ze to sie powtorzy.Prosze doradzcie! JULKA ja tez ciagle boje sie o swoje zdrowie.Tym bardziej ze w przedszkolu bardzo latwo jest cos zlapac.pozdrawiam!

DO JULKI.mam dokladnie takie same obiawy jak ty,w pracy ktos cos do mnie mowi,niby go slucham,przytakuje,A w glebi mysle sobie cholera o co jej wogole chodzi.Nie potrafie sie wogule skupic i skoncentrowac,rowniez pracuje w przedszkolu.Chodze do psychologa i psychiatry,ale jak na razie jest gozej,fatalnie znosze leki.Juz naprawde nie wiem co mam robic!Musimy sie jakoos trzymac!Najgorsze jest to drzenie calego ciala i kolatanie serca!PA!!

Kochani prosze was o pomoc,od czterech dni biore ASENTRE ,pol tabletki na wieczor.Czuje sie fatalnie,cala drze,rano mialam atak paniki,chcialam juz wzuwac pogotowie,potfornie kolacze mi srece,jest mi slabo.Doradzcie ciagnac to dalej,czy przerwac!Czekam na odpowiedz.Dziekuje

DO EWELA powiedz mi (moze to smieszne)czym sie rozni psycholog od terapeuty?Moj terapeuta powiedzial ze skieruje mnie na jakies grupowe terapie.Dokladnie jeszcze nie wiem na czym to bedzie polegac,mam sie zglosic pod koniec sierpnia(przez urlopy).moze lepiej udac sie do psychologa?Dodam ze moj terapeuta jest bardzo mily.Ale ciezko jest sie z nim umowic na wizyte,przyjmuje ona w centrum interwencji kryzysowej,wiec sa dosc odlegle terminy,ale nie place!POzdrawiam.!!

Ewela naprawde nie zdajesz sobie sprawy jak bardzo pomagasz mi swoimi cennymi radami.moze to glupie ale czytajac wasze problemy i rady bardzo mi wszyscy pomagacie.EWELA posiadasz wiele cennych wiadomosci,zmagam sie z ta choroba jakies 10 lat,ale nie wiele o niej wiedzialam.Bardzo potrzebuje tego forum.Co do twojego pytania przed leczeniem hormonalnym mialam te same problemy.Wczesniej nie pracowalam,wiec jak mialam zle dni przelezalam w domu.Od 3 lat pracuje i wiele roznych lekow poglebilo sie.Nikt nawet nie wie ile zdrowia kosztuje mnie usmiechanie sie w pracy.Dziekuje WAm ze jestescie.EWELa chciala bym miec tyle energi i wiary co ty.Chodz na pare dni! Pozdrawiam!

DO EWELA i MAMBA dziekuje wam kochane za rady.Jestem juz naprawde mocno zmeczona moim stanem.Gdyby nie moje leczsnie hormonalne,zaczela bym brac leki przepisane przez psychiatre.Maz ma juz tez dosyc moich humorow,zreszta wcale mu sie nie dziwie,wiecznie mam o cos pretensje.Tez tak mam ze kazdy wyraz,czy zdanie musze przeliterowac i podzielic na sylabym i faktycznie gdy muwie do siebie przestan! denerwuje sie.Naprawde jestem juz bliska obledu!

Jeszcze jedno!Napiszcie czy ktos z was to ma.Ciagle w glowie cos licze dodaje odejmuje , np.idac licze ile jest dziur na chodniku,albo licze ile jest liter w wyrazy czy zdaniu.Musze wszystko przeliczyc co spotkam na swojej drodze.Meczy mnie to strasznie,ale nie moge przestac.Ciagle moja glowa zaprzatnieta jest jakimis pierdolami!

Witam wszystkich nerwusow!tydzien temu wrucilam z urlopu.Bylam na Mazurach i nad morzem.Jestem na siebie wsciekla,mialam plan ze tam sie wycisze,uspokoje ,nie bede o niczym myslec!PORAZKA! bylo strasznie ciagle panicznie czegos sie balam,zawroty glowy nasilily sie.Rodzinka chciala mnie zaciagnac na przejazdzke statkiem o malo co nie zemdlalam ze strachu,nie poszlam.Nigdzie nie chcailo mi sie chodzic,ani nic zwiedzac,caly czas bylam spiaca i zmeczona.Maz wieczorami chcial ze mna wypic piwko czy drinka,spokojnie posiedziec,odmawialam mu,po alkocholu czulam straszne kolatanie serca.Jednym slowem totalna klapa.Wspolczuje molemu mezowi ze ma taka dretwa zone!Po powrocie umowilam sie z moim terapeuta,nieststy jast na urlopie,musze czekac 3 tygodnie.Dodam ze mam przepisane leki,ktorych boje sie panicznie brac,ginekolog wykryl u mnie dosc spore torbiele na jajnikach(przez noszenie wkladki) lwiec lecze sie hormonalnie,boje sie tych lekow polaczyc z antydepresantami.Ciesze sie ze moge do was pisac PA!!

DO LENA Czytalam twoje wyznania i jakbym widziala siebie.Co prawda ja jeszcze w szpitalu nie wyladowalam.Ale boje sie o siebie panicznie,caly czas zamartwiam sie ze jestem ciezko chora,to tylko kwestia czasu znalezc co mi jest.Ataki paniki sa nie do wytrzymania,nie mam juz sily chodzic do pracy.Najgorsze jest to ze caly czas drze od srodka,serce mi kolacze.Psychiatra przepisal mi leki,nawet je wykupilam,ale nia mam odwagi ich zarzywac!(post wyzej)moze chodzac na terapie,troszke sie wycisze!Dzisiaj w nocy wyjezdzam z mezem i dziecmi nad morze,myslisz ze sie ciesze.NIE strasznie sie boje opuszczac mieszkanie , tylko tu jestem w miare bezpieczna.Ukrywam to , ale czuje sie coraz gorzej,boje sie ze zaraz wpadne w jakas panike!PA!

Witajcie kochani , dawno do WAs nie pisalam bylam w kiepskiej formie,zreszta nadal jestem.Ale wraszcie odwazylam sie pujsc do terapeuty,byla bardzo mila,naprawde wreszcie ktos mnie wysluchal,napewno bede do nie chodzic,Opowiedzialam jej o moich wszystkich lekach i fatalnym samopoczuciu,natuchmiast sciagnela do gabinetu psychiatre.ztwierdzila ze pierw musze sie wewnetrznie wyciszyc i zaczniemy terapie .I tu mam do was prozbe,psychiatra przepisal mi ASENTRA 1 tab.wieczorem i ZOMIREN ten drugi mam brac doraznie,w atakach paniki.POwiedzcie mi co to sa za leki,czy sa silne i jak tolerowane przeaz organizm Z gory bardzo wam dziekuje!!

DO MISIA bardz chetnie utrzymam z toba kontakt.Jeszce raz dziekuje za wysluchanie,Pedze szykowac obiad,maz wlasnie wrocil z pracy .PA!!!!

Do KIKA Dziekuje za wsparcie , bardzo sie ucieszylam ze ktos mnie wysluchal jak mam gorsze dni bardzo tego potrzebuje.Dalas mi do myslenia z tym ze moze za 20 lat nie bedzie jeszcze gorzej , tylko znajda jakis naprawde dobry specyfik na nasze dolegliwosci.Chce w to uwierzyc!Jeszcze raz diekuje wszystkim za slowa wsparcia!!

DO FIONA DZiekuje wam wszystkim za dobre slowa.pytasz sie jak moi bliscy , dzieczaczki nie wiedza o co chodzi,staram sie stworzyc im normalny,pogodny dom,bardzo czesto udaje ze jest wszystko ok,jak juz nie wytrzymuje to klade sie wczesnie spac,mowiac ze boli mnie glowa,albo wyczerpana po pracy.Dzieciaki (13 i 7 lat)nie moga wiedziec co mi jest bo boje sie ze i oni zaczna sobie cos wmawiac.Zwlaszcza starszy syn,ktory jest wrazliwy.Maz mniej wiecej wie co sie ze mna dzieje,ale dla niego nerwica to moja oznaka slabosci i tyle.Powiedzial ze nie potrafi mi pomoc,zebym poszla do jakiegos lekarza.dla niego takie choroby nie istnieja,to twardy chlop ktory ciezko pracuje.Kocha mnie ale to typowy twardziel.DZIEkuje i POzdrawiam!!