Skocz do zawartości
kardiolo.pl

dandy

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Osiągnięcia dandy

0

Reputacja

  1. Mnie bolała mocno szyja po bokach,czasami miałam wrażenie,że skręca mi te żyły.te bòle plus wiele innych objawòw było spowodowane ostrym zapaleniem tarczycy.
  2. Jeszcze raz cos napisze tu i postaram sie wam juz nie zawracac glowy,chce jeszcze cos wyjasnic zeby nie zostalo nie wyjasnione jak ostatnim razem. Matiago nie nie chcialam napisac o tej sprawie tylko zwyczajnie nie moglam i nie moge.to jest wystarczajaco glosne w moich okolicach,nie potrzebuje kolejnej sensacji gdyby przeczytal to ktos z moich stron.no i czy ja mialam wszystkim po kolei opisywac i narzucac sie ze swoimi problemami?mozesz nie wierzyc ale nie mialabym na to sil,napisalam Iwonie co sie stalo a potem chyba Nefri pytala co sie stalo,to poprosilam zeby Iwona opisala jej sytuacje,potem pisalysmy na gg.i przepraszam ze nie pamietam kto to byl,powinnam to wiedziec bo przeciez wsparcie dostalam,ale tamten czas to momentami czarna dziura,nie pamietam wielu rzeczy,sytuacji,nagle tylko zauwazylam ze jesien sie skonczyla.potrzebowalam tylko dobrego slowa,nic wiecej.niektorzy chyba mysla ze bede kase wolac,o nie jestem biedna ale honorowa.bo rzecz sie ma Matiago o pieniadze,duze pieniadze,takie ktore w glowie mi sie nie miescily. Malgosiu,gdybys zapytala o co chodzi co sie stalo,to wiedzialabys,Iwona napisalaby ci.jak napisalalm wyzej ani myslalam narzucac sie komukolwiek.kto chcial wiedziec to zapytal.bronilam cie przed Dorma,ale teraz mysle ze chyba niepotrzebnie,bo wydaje mi sie ze jednak jestes zapatrzona tylko w siebie i widzisz tylko wlasne problemy. Iwona wiedziala ze mam zal do niej,pisalam jej o tym na NK,bo staram sie mowic w oczy co mam na sercu.Iwona,musze powiedziec ze zaskoczylas mnie,chyba cie nie docenilam za co przepraszam i na prawde masz moj szacunek. To w zasadzie tyle co chcialam powiedziec,napisac,zeby nie bylo niejasnosci.jak ktos jest ciekawy co jest grane,odsylam do Iwony,moze odpowie na wasze pytania,zeby nie bylo ze nie chce wam powiedziec czy ze cos ukrywam.
  3. Nati,przyznaję się do błędu i bardzo Cię przepraszam,to prawda,wspierałaś mnie pomimo własnych kłopotów za co zawsze będę Ci wdzięczna.a co do tamtej historii to już trochę czasu minęło i właściwie same złe rzeczy zapamiętałam,tak jest z reguły.ale faktycznie Ty jedna miałaś odwagę opowiedzieć się po mojej stronie.na prawdę bardzo Cię przepraszam.wzbierał we mnie żal już od dawna,musiałam w końcu napisaco co napisałam,niektórzy dostali rykoszetem za co przepraszam.nie chciałam wymieniać do kogo mam żal,kto pisał do mnie ale może powinnam.tak więc pisała do mnie Krysia i zaprosiła mnie nawet do siebie,za co jej również jestem ogromnie wdzięczna,to było wzruszające.tych co mnie nie olali przepraszam,jestem im wdzięczna o czym powinni wiedzieć bo pisałam to nk.
  4. Hej Dorotko,właśnie przeczytałam co się u Ciebie stało.Piszę do Ciebie tutaj bo mam problemy z netem a z NK to już szkoda gadać.Dorotko,bardzo mi przykro z powodu śmierci Twojej cioci,nie wiem jak mogłabym to opisać słowami.Po prostu trzymaj sę,wszyscy jesteśmy z Tobą. Pozdrawiam wszystkich Nerwusków i kończę,trzymajcie się!
  5. Nati,kochana jesteś,dziękuję.wszystkim dziękuję za miłe słowa.miałam nie pisać kilka dni,dopókisytuacja się nie wyjaśni ale muszę coś ze sobą zrobić,bo mnie nerwy rozniosą.Nati,nie mogę pisać o tej sprawie tutaj,ale jak masz inny kontakt oprócz forum z Iwonką P.to ona wie o co chodz.zdrowiej kochanie! Iwonko,napisałam do ciebie na nk,dziękuję. Dorotko,dobrze że z twoja mamą troszkę lepiej,mam nadzieję że teraz będzie już szło ku lepszemu. Małgoś,idz do szkoły w poniedziałek bo inaczej nie będziesz wiedziała co ze sobą zrobi,a tak zajmiesz się czymś.chyba że wolisz być przy mamie,ale nie pokazuj jej jak bardzo się boisz.trzymam kciuki,będzie dobrze! pozdrawiam was wszystkie dziewczynki!
  6. Witajcie Kochane! Dorotko,właśnie przeczytałam twój post.Kochanie,bądż dobrej myśli i trzymaj się dzielnie.jestem myślami z tobą! Małgosiu Skarbie ty też bądż dzielna,bądż silna dla mamy,wspieraj ją.trzymaj się Słoneczko! Jakoś skumulowały się nasze nieszczęścia.ja wpadłam tylko napisać że na razie rezygnuję z forum a tu tyle nieszczęść.kochani,na razie nie będę pisać,chyba nawet nie będę zaglądać,bo zwyczjnie nie mam na nic siły ani ochoty po tym co się stało.najbliższa mi osoba wdepnęła w takie bagno że coś okropnego,a że to mój mąż to siłą rzeczy mnie pociągnął za sobą.teraz ja próbuję wyplątać nas z tego,ale nie wiem czy się uda.niestety nie mogę tu na forum napisać o co chodzi,za co was przepraszam,bo piszę takimi ogólnikami.chciałam wziąść rozwód,ale okazało się że musiałabym jechać do sądu oddalonego kilka godzin jazdy od mojej miejscowości.paranoja,w tym życiu chyba się jednak nie rozwiodę.mam nadzieję że pomyślicie czasem o mnie cieplutko,życzcie mi szczęścia,bo jak nic nie zdziałam,to chyba pójdę siedzieć za morderstwo. pozdrawiam was cieplutko,trzymajcie się,mam nadzieję że za parę dni będę mogła odezwać się do was z dobrymi nowinami.pa!
  7. Hej! Gabi,mam nadzieję że poszłaś do po ten wynik,napisz co wyszło.wiesz,taki sen mogłaś mieć,bo cały czas boisz się,a nasze sny odzwierciedlają rzeczywistość,nasze myśli. Witaj Majka!ja też mam bóle w plecach między łopatkami,okropne uczucie i czasem mam wrażenie jakby drętwiała mi twarz i język wtedy placze mi się,czasem wmawiam sobie że to stwardnienie rozsiane,a potrafię wiele sobie wmówić.trzymaj się! Krysiu,co się dzieje że masz takie samopoczucie podłe? Dorotko,gdzie się podziewasz,mam nadzieje że wszystko w porządku? Żabko,pierwszy szok już minął i teraz walcz o swoje! Madziu,to na pewno stres przed rozpoczęciem roku akademickiego.zobaczysz,że wszystko będzie dobrze! Małgosiu,no nie za ciekawie z tą szkołą,żeby nauczyciele takie rzeczy robili,szok! Iwonko,ja też byłam na grzybkach,ale nic nie znalazłam.przez ten spacer po lesie,to tylko córa dostała temperatury i taki miałam zysk.ale dziś popadało,prawdziwy deszcz,cud!pozdrawiam cię! Nati,oj tak,mogłybyśmy teraz zakładać te kapelusze i cieszyć się życiem.buziaki! Maleńka,nie daj się tej cholernej grypie,trzymaj się! Nefri,Freciu,Dagmarko,Robo,Katarzynko........pozdrawiam wszystkich wymienionych i jeszcze serdeczniej tych nie wymienionych,muszę spisać sobie wasze niki.pozdrawiam gorąco!!!
  8. Witajcie Dziewczyneczki! U mnie nijak,ostatnoi problemy z sercem,jakieś łomoty i bóle w różnych częściach,to w klatce,to w mostku,to w plecach...ech życie.chyba faktycznie trzeba je znieść jak jajko i tyle. Żaba,moim zdaniem to powinnaś pyskówke odwalić w gabinecie i tyle.z niektórymi lekarzami nie można inaczej.ja też muszę się wykłócać ze swoją panią doktor o skierowania na badania,bo sama nigdy nie da.jak chcę jakieś skierowanie,to słyszę-a po co ci to.normalnie ręce opadają. Iwonko,mam nadzieję że już ci lepiej?nie martw się,ja to dopiero cyrk bym odstawiła przy takim badaniu,że już nigdzie nie chcieliby mnie badać.trzymaj się! Małgosiu,szczerze mówiąc nie dziwi mnie że chcą od ciebie to zaświadczenie.już na samym początku roku szkolnego dziewczynka zmarła na lekcji wf,okazało się że miała wadę serca.niestety nie jest to odosobniony przypadek i chyba wolą dmuchać na zimne.chociaż raczej można to nazwać asekurowaniem się.mogliby mniejszy wycisk na wfie dawać,czasem przesadzają nauczyciele. Frecia,jak tam zakupy w Orseyu? Dorotko,co tam u ciebie? Madziu,co tam? i oczywiście nie bedę teraz wymieniać was wszystkich,bo znów kogoś pominę,więc wielkie buziole i uściski dla wszystkich,trzymajcie się!
  9. *Żyj z całych sił i uśmiechaj się do ludzi bo nie jesteś sam Śpij,nocą śnij,niech zły sen cię nigdy więcej nie obudzi teraz śpij Niech dobry Bóg zawsze cię za rękę trzyma kiedy ciemny wiatr porywa spokój,siejąc smutek i zwątpienie Pamiętaj że Jak na deszczu łza cały ten świat nie znaczy nic Chwila która trwa może być najlepszą z twoich chwil...* Witam was Kochani słowami jednej z piosenek mojego ukochanego Dżemu. Jestem,czytam co się u was dzieje.ja po prostu jak ten murzyn na pasach pojawiam się i znikam. Krysieńko,bardzo dziękuję za komentarze na nk,wielkie buziole! Dorotko,tobie również bardzo dziękuję za te wszystkie cudowne obrazki,buziolki! Dziękuję wszystkim dziewczynkom które wpisują mi na nk w profilu i pod zdjęciami,dziękuję za pamięć! U mnie niekończące się nerwy,to brzmi prawie jak niekończąca się historia,ale czy równie dobrze się skończy?Nefri,trochę cię rozumiem,co przechodzisz ze swoim mężem.mój w inny sposób niszczy mi psychikę,ale wychodzi mu to coraz lepiej,jeszcze trochę i zasłuży na nagrodę,tyle że nie Nobla.szkoda że nie możemy zostawić tych naszych pożal się Boże mężów i zamieszkać gdzieś sobie razem,fajnie by było.trzymaj się kochana! Moni,to samo miałam-jak słuchałam czy czytałam o jakiejś chorobie,to okazywało się że mam te same objawy i zaraz byłam na to chora.przestałam czytać,oglądać o choróbskach i już mniej się nakręcam.życzę ci powodzenia w tej walce! Małgosia poszalała..no no no...super! Madziu,a ty kotek,niedługo studia,fajnie co nie?ale poszalej gdzieś zanim zacznie się nauka! Iwonko,co u ciebie? Gosiu63,mam nadzieję że dobrze pamiętam twój nik,co u ciebie słychać? Maleńka,Matiaga,Freciu,Nati i reszta naszej rodzinki-buziam was kochani z całego serducha.pa!
  10. Witam Kochani Małgosiu-no no,ile par oczu ma twoja mama?podejdz do tego z humorem kochana,ja śmiałam się ze swojej mamuśki,bo ona też nie rozmawiała ze mną o wszystkim.chyba wstydziła się po prostu.a na temat seksu już tak na luzie rozmawiała ze mną,dopiero po moim zamążpójściu.widocznie uznała,że wcześniej nie byłam na to gotowa ha ha ha.ja podobnie jak Dorotka rozmawiam ze swoją córą na różne tematy,mój mamucik byłby zbulwersowany,gdyby wiedział na jakie.Dorotko,super wychowujesz swoich synów,mam nadzieję,że mi ta sztuka też się uda.gdy kiedyś córa będzie chciała spróbować alkoholu na pewno nie zabronię,bo wiadomo,że zakazany owoc bardziej kusi. w ogóle muszę wam powiedzieć,że pomimo iż moja córa była drugą uczennicą w szkole,to teraz w nowej ma braki,u nas był niższy poziom.ale klasa przyjęła ją super,jest zadowolona z nowej szkoły,dziewczyny namawiały ją do gry w rękę,ale nie chce się mojemu leniuchowi,bo to taki kanapowiec. Freciu,z kim twoja córa miała ten trening?choćby był o 22,to pewnie poszłaby.muszę ci powiedzieć,że podziwiam cię za tą pracę w sklepie,na prawdę wielki szacuneczek! Madziu,na pewno wyglądasz pięknie w pasemkach.i nic się nie bój skarbie,nie daj wygrać nerwom,bo jak tylko rozpoczniesz naukę,wpadniesz znów w wir nauki,to wszystko będzie dobrze! Gosiu,no to zaskoczył cię twój brat,oj paskudne są takie kłótnie,musiałaś się okropnie czuć.a może miał po prostu gorszy dzień i chciał się na kimś wyżyć.nie martw się,na pewno jakoś to wytłumaczy. Krysiu,niesamowite przeżycie oglądać takiego dzidziusia! Maleńka,bardzo się cieszę,że wynik twojego męża jest dobry.a tymi 2 kilogramami to ty się nie martw kochana!raz dwa je zgubisz jak przyjdzie ci na to ochota. Nefri,współczuję takich głupich sąsiadów.słuchaj Dorotki,to mądra kobitka i dobrze ci radzi.zrób z nimi porządek,bo inaczej nerwowo nie wytrzymasz,powodzenia. Robo,no ty to jesteś aparat nie z tej ziemi!i zgadzam się z tobą,nie wiem jak można zabijać nie narodzone bezbronne dzieci,jesteśmy podłym gatunkiem homo sapiens! Iwonko,co u ciebie? Blondasku,czytasz?odezwij się do mnie,już jakiś czas nie dajesz znaku życia i martwię się.dzwoniłam,ale miałaś wyłączony telefon.odezwij się koniecznie! Nati,pozdrawiam cię gorąco! Dagmarko,co z tobą? Elcia,całuski i trzymaj się dzielnie! pozdrawiam wszystkich gorąco!
  11. Witam Kochane! Dorotko,właśnie przeczytałam twojego posta.co to się porobiło kochana,przez zbliżającą się jesień czy co?dobrze że już ci lepiej,trzymaj się kochana! Nati,ty też kochana cierpisz i jeszcze ten ból głowy,okropność.odpocznij sobie,na pewno dobrze ci to zrobi.chciałam ci jeszcze napisać,iż bardzo mi przykro,że najbliższe ci osoby tak choroją.trzymam kciuki za twoją mamę i ciocię,żeby wszystko było dobrze. Małgosiu,czemu nie chcesz żeby twoja mama brała udział w studniówce? Madziu,ty też masz dziś gorszy dzień? Nefri,Freciu,Iwonko buziaki!a dla całej niewymienionej reszty drużynki wieeelkie buziaki!
  12. Witajcie Kochane! Jakiś czas mnie tu nie było,ale czytam co się u was dzieje,a widzę że z tym różnie-czasem słońce czasem deszcz,jak to w życiu.Znowu ktoś tu mieszał,ale już chyba spokój jest.no i tyle nowych osób,niezłe żniwo zbiera nerwica.to może przedstawię się naszym nowym znajomym-mam na imię Danka,36 lat,12letnią córę i męża który mało pali,jest mało używany i chętnie wymienię go na coś innego,może na kuchenkę.a może po prostu uduszę go i zakopię w ogródku,kwiatki będą ładniejsze. Przepraszam was Słonka,że ostatnio tak mało piszę,siedzi we mnie cały czas Dr.Jackyl i Mister Hyde,jeden chce wygadać się za wszystkie czasy,a drugi zawzięcie na to nie pozwala.teraz to już chyba tylko młotkiem można mi wybić tą skrytość i trzymanie wszystkiego w sobie.wiecie,jak byłam dzieciakiem i stary robił awantury,to ja odpływałam,żyłam gdzieś w swoim świecie,nic do mnie nie docierało i dlatego tak mało pamiętam z tamtych czasów i pewnie stąd moja skrytość.lato miałam raczej nerwowe,przyplątywały się różne niechciane problemiki i do tego stopnia miałam zajętą głowę,że zaponiałam iż ja przecież nie mogę stać w kolejkach,bo zaraz robi mi się słabo!uświadomiłam sobie to że nie robi mi się już słabo kilka dni temu.może tak zostanie?nawet w ostatnim czasie bezproblemowo jeżdziłam do miasta,nie miałam żadnych sensacji z szybszym biciem serca,bólem brzucha i innymi objawami.cud?eee,pewnie to chwilowe jak zwykle.miałam nadzieję na pracę od września,która dawała mi niesamowity komfort psychiczny,bo na miejscu.tu gdzie diabeł mówi dobranoc ktoś otworzył pewien ośrodek,ale cóż,rzeczywistość lubi być brutalna-jak się nie ma znajomości to można co najwyżej pomarzyć.o pracy w mieście nie marzę,bo i dosyc ciężko i nie dałabym rady.na samą myśl,że miałabym dojeżdżać i nie mogłabym wrócić kiedy bym chciała,już mnie brzuch boli i serce łomocze.próbowałam jak Elcia szukać jakiejś chałupniczej przez internet,ale boję się tych różnych naciągaczy.no i to tak mniej więcej co u mnie.kończę bo zaraz córa wraca ze szkoły,trzeba odgrzać obiad.postaram się jutro zajrzeć i nie pisać już o sobie,ale do was kierowć swoje słowa.bardzo bardzo dziękuję za pamięć na nk i tutaj,Dorotko-obrazek prześliczny,dziękuję.pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie całym moim serduchem,pa!
  13. Witam wszystkich! dawno mnie tu nie bylam,w ostatnim czasie nie zagladalam nawet.dzis przeczytalam ostatna stronke.Boze,Dorotko,co ci sie stalo kochanie?mam nadzieje ze to nic powaznego?mam nadzieje ze dzis faktycznie wrocisz do domu,odpoczniesz a potem napiszesz co u ciebie.trzymaj sie kochanaIwonko,ty tez sie trzymaj skarbie,mysle o tobie!pa!
  14. Czesc Dziewczyny! Madziu,Elcia i Nati-bardzo Wam dziekuje!!!!!!! Elciu,teraz jets juz mozna powiedziec okay.roznie sie nam uklada,ale nie dzieja sie juz takie rzeczy jak kiedys.gdyby to wciaz mialo miejsce,to postaralabym sie zeby moj maz znalazl sie w wiezieniu,albo sama bym go udusila w czasie snu czy jakos tak.potrafi jeszcze niezle wkurzyc i mamusia wychowala go na okropnego egoiste niestety,nie moge wyplenic z niego tego egoizmu i juz chyba nie uda mi sie to.probowalam juz wszystkiego,ale zawsze jest najwazniejszy on,wiec jak trzeba to po prostu walcze o to co sie nalezy corce i mi. to chyba tyle na dzis,nie mam natchnienia.zycze wszystkim milego niedzielnego wieczorku,pa!
  15. Hej Gabi! pisze do ciebie drugiego posta bo pierwszego wcielo mi.okropna jest ta nerwica,ja podobnie jak ty wmawiam sobie rozne chorobska,okropnosc.podziwiam cie bo praca pielegniarki na pewno nie ulatwia ci zycia przy tej dolegliwosci.ale fajnie ze mozesz pracowac,ze dajesz rade! a co do faceta,to jestes mlodziutka i mysle ze masz jeszcze czas.mam nadzieje ze nie ulegasz presji otoczenia i nie szukasz faceta,bo znajomi juz maja rodziny.to jest twoje zycie i zyj po swojemu,a twoj ksiaze na pewno zjawi sie predzej czy pozniej,badz cierpliwa.pozdrawiam cie cieplutko!
×