Bieganie nie jest dla osób po zawale!
Propagator biegania po zawale zmarł podczas imprezy biegowej!James Fuller Fixx zmarł w 1984 roku na zawał serca po biegu.
To co się teraz wyprawia to moda i marketing.
Myśl samodzielnie kolego..Ciągle koś umiera na trasach biegowych,więc *coś* jest na rzeczy.
Na zdrowy rozum biorąc,to szansa wystąpienia kolejnego zawału,jest hipotetycznie o wiele większa,niż przed jego pierwszą manifestacją.
Nie rozumiem ludzi,którzy mogą iść na basen aby w takich okolicznościach zdrowotnych popływać rekreacyjnie i posiedzieć w jakuzzi,lub poćwiczyć 30 min lekkie cardio,lub rower rekreacyjnie po lesie,z pauzami na obniżenie limitu tętna,a wolą jakieś interwały i bieganie...:(
Sami kuszą los..
To że ktoś po zawale biega i na razie nic mu nie jest ,nie znaczy że nie dostanie kolejnego zawału!!
Przecież zawał to brak części serca-martwica..Ludzie myślcie:(
To se ne wrati!!