
agnaft
Members-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez agnaft
-
....mam 36 lat ,pracuję,mam męza ,dwójkę małych dzieci i wydaje się ,że to powinien byc mój najlepszy okres w życiu ...
-
Hej mnie jest ciągle zimno ,ręce zimne ,stopy też ,a czesto w nocy wybudza mnie okropne zimno ,trzęse się wtedy cała ,choc ja sobie wmawiam ,że to ma cos wspólnego z sercem(mam kołatania ,szarpnięcia ,spadek puslu).Poza tym stwierdzam ,że jestem wrakiem człowieka .Wszystko w moim ciele nawala .Obecnie przechodzę półpasiec,ból lewego uda powodował ,że moje mysli krążyły wokół sm.Nasiliła mi si ealergia przechodząc powoli w astmę .Poza tym bolą mnie nocami stawy ,wszystkie od skokowych ,przez nadgarstki ,łokcie do barkowych .Przy tym jakies stany podgorączkowe ,więc wg mnie jakas choroba autoimmunolog na bank ....a no i przy tym uporczywe wysypki na nogach ....no i jak o się niebac ,nie myslec i nie miec depresji...
-
Elliotried niestety postu nie ma:( Fajnie ,ze komus się udało z tego wyjsc ,choc po sobie widzę ,że najwazniejsza rzeczą jest przyznanie przed samym sobą że to własnie nerwica.Niby ja to wiem ,ze=le gdzies z tyłu głowy kołaczą sie myśli ,ze to pewnie nie tylko to ale jakas inna ,bliżej niezdiagnozowana chorob a,jak u dr Housa...Dziesiejszy dzien uwazam za udany .Zakupy w galerii poczynione ,to nic ,że po powrocie byłam zdechła jakby ktos ze mnie wypuscił powietrze (nie mysle tu o wysiłku psych) .Czy tez Was dopada nagła sennosc ,okropne ziewanie i ta przemożna chęc położenia się gdziekolwiek?To dzis na tyle ,pozdrawiam
-
Dziękuję Wam za słowa otuchy .Po spotkaniu byłam tak na nia zła ,że powiedziałam sobie ,że na zlosc Tobie własnie przyjdę za miesiąc .Ale teraz własciwie nie wiem . Elliotired ,a czym Cie przekonała na kolejnych wizytach,bo mnie się wydawało ,że za mało zadaje mi pytan żeby mnie poznac .Nie bardzo mnie ukierunkowała na czym mam się lub własnie nie powinnam skupiac .Z jej gadki wynikało ,ze jestem za bardzo ambitna i za duzo na głowe sobie wzięłam i nie daje rady .To ja się pytam ,z czego mam zrezygnowac ....z bycia mamą ....z pracy ... Ach poza tymten weekend to jeden wielki dół,jestem słaba ,mam kołatania ,wmawiam sobie tocznia bo bolą mnie stawy ....i mam dosc
-
Hej Wieczoroą pora wtrące kilka słów.Tyle czekałam na spotkanie z psychoterapeutką i baaaardzo się rozczcarowałam .Nie dosc ,że od początku sie rozkleiłam ,podałam jej się cała na tacy ,a ona mi same oczywistosci w stylu ,jesli sama nie zrozumiesz ,to nikt ci poradzi ,lub musisz zrozumiec co Cie w 100 % zadowoli nie w 200.Doznałam takiego upokorzenia ....Nie wiem miałam nadzieję ,że choc zrozumie mnie ,powie ,ż emusze wziac się w garsc bo... i tu jakies rady .Kazała mi myslec o tych 100 % i po miesiacu do niej zadzwonic i probowac się umawiac.... Przepraszam ,że tak Wam się wylewam z rzadka pisząc ,ale czuje się podle i psych i fizycznie oczywiscie tez,i nikomu jakos nie mogę się wyzalic
-
Ja juz zaczelam myslec zeby zrezygnowac zpracy lub przynajmniej ja zredukowac .Domyslam się ,że radzilybyscie mi raczej odwrotne posunięcie ...juz sama nie wiem .Po prostu widzę ,że wszystko mnie przerasta i czasem nawet na odglos odkladanej filizanki podskakuję.Nie mówiac o braku cierpliwosci do rodziny i innych ludzi tez.
-
Hej Wywolalyscie mnie do odpowiedzi....wlasnie dostalam mesiączkę i czuje się ...same wiecie.Hormony nas dobijają Rano dziwne zawroty ,w srodku dnia przypieszony puls aby zakonczyc dzien potknięciami serca .I jak ja mam się cieszyc i z pracy ,i bawic z dziecmi jesli co chwila albo mierzę sobie pulds albo po prostu cięzko mi się oddycha .Dobrze ,że jestescie ,inaczej pomyslalabym ,że calkowicie świruje. Czekam na psychoterapię jak na zbawienie ,mam nadzieję ,że mi pomoże
-
Hej A jak się czujecie w taki dzień słoneczny jak dzisiaj?U mnie nastrój zwyżkuje ale wiem że za moment mogę miec nogi jak z waty ,jak przy spadku cukru. Vonhartt xanaxu sie boję i kółko się zamyka .... Aga ze specjalistą ,niestety znajomym prowadziłam lużne rozmowy .Ustawił mnie na mianserynę na noc ,bo u mnie atatki pojawiały się nocą ,ale też się antydepresantów boję ,bo kiedy pominęłam dawkę ,następnego dnia cały swiat mi wirował .Licze bardzo na psychoterapię ....
-
Witam Was wszystkich.Chciałam sie do Was przyłączyc oczywiscie ze znanymi wszystkim troskami.Czy nie macie wrazenia ,że listopad jest fatalnym miesiącem dla wrażliwców.Moja historia z nerwicą tez zaczęla się w listopadzie tuz po porodzie córki .Oczywiście myslałam ,że to serce -szybie jego bicie ,duszności ,uczucie zamierania wszystko na nie wskazywalo .Holter wykazał mnostwo skurczów dodatk ,ktore lekiem wyrównałam i niby bylo ok .Do czasu ....pozniej zaczęlo się odlatywanie w pracy ,szarpnięcia w klatce piersiowej ,jakby serce ostatkiem sil mialo pracowac .Sama juz nie wiem co się dzieje ,to na pewno nerwica ,ale ja wciaz boje sie ,że cos tez sie dzieje z sercem(dodam ,ze przebadane ,echo ,ekg ,wysilkowe ok).Ciezko życ i cięzko z tym walczyc... Boonuss co do deja vu,przypominam sobie ,że kiedy byłam w szkole podst. częto mi się to przydazało .Wykonywałam jakies zajęcie np zamiatałam i odnosiłam wrazenie ,że już to robiłam , w tym właśnie miejscu .Oczywiście śmiałam się z tego ...A kiedy bylam dzieckiem ,kiedy np szłam normalnym rytmem wydawało się jakbym przyspieszła ,albo wręcz przeciwnie zwalniałam i caly swiat tez.To się chyba nadaje napsychoterapię ,nie sądzicie:) Zamęczę Was .Ale czy Wy też macie ataki paraliżującego zimna ,przy którym cale ciało drzy a serce chce wyskoczyc z piersi ? .Mnie takie ataki najpierw zdarzały się w srodku nocy ,z czasem pojawiają sie w środku dnia .Pozdrawiam
-
Skoro tak mówicie to może zrobię .Na poprzedni wyszło mi ok 2000 dodatkowych i dlatego dała mi lekarka concor.W czasie Holtera czułam się nieżle więc zastanawiam sie co by wyszło gdybym czuła się fatalnie i odpływała.... Ja mam 33 lata i niby wcześniej nic się nie działo *pIszę niby ,bo dziwne duszności czy palpitacje miewałam ale zrzucałam to na karb różnych sytuacji zewn .W każym razie napiszę co wyjdzie.I równiez pozdrawiam *skurczowców:. a jak się miewa nasza siedemnastka?
-
Wojtek powinieneś mieć już z kardilogii specjalizację :) Dokładnie tak jak piszesz ,UKG w porządku bez zmian świadczących o kardiomiopatii popołogowej(bo o to mnie podejrzewano)*Mam zostać przy concorze ,o innych u mnie nie może być mowy ze względu na karmienie ,a przede wszystkim dużo pić bo moze to za mała objętość płynów tak działa ?! Ech ,życie.....O mogę jeszcze raz powtórzyć Holtera ...ale czy jest sens???
-
Co tu taka cisza,czyżby wszystkim skurcze ustały... Mnie dziś czeka wizyta u kardiologa.Nie widzę żadnej poprawy po concorze ,a wręcz częsciej mnie te przyjemności dotykają .Ma mi zrobić ponowne UKG ,zobaczymy co wyjdzie...
-
Mika to chociaż znasz przyczynę -tarczyca(przynajmniej doktory pewnie tak uważaja ),a u mnie wsie wyniki ok.A ile czasu już karmisz??? Micitanko ,wierzę ,że ta wizyta cos u Ciebie zmieni. Co dozdrowia ,kiedy wstaję rano i czuję dodatkowe ale minimalnie ,myślę ,że idzie kulepszemu .Wtedy nadchodzi wieczór i mój stan się pogarsza ,przed zaśnięciem czuję je juz cała sobą ,jestem podenerwowana i słaba jednocześnie .Czyży serce w ciągu dnia się tak namęczyło?!
-
Hej Micitanko bardzo Ci współczuję i jesli mogę poradzić ....wybierz najpierw zdrowie a potem powolutku sie poukłada. Mika ,przeczytałam że TEŻ karmisz piersią .Mam podobne odczucia przy tych przerwach ,oddech jest cięzki jakgdyby przez jakąś gąbkę i ten lęk że mogę zaraz upaść .I jak tu się cieszyć macierzyństwem ,jak tu w 1005 POśWIęCIć SIę MALEńSTWU kiedy non stop myślę że mi wciąż słabo .Mika ja biorę concor taką najmn dawkę ,a poza tym lek uważaja że mam to przez szok hormonalny związany z ciąża ,połogiem i karmieniem.Czy Tobie tak tłumaczą ?
-
Wojtku biorę concor cor 1.25 od czterch dni ale nie widzę żadnej poprawy ,tylko tetno mi spadło do 60-70.Własciwie nic nie powinnam brać ,bo karmię piersią małą ,a te leki są przeciwskazane .Piszesz o wyjazdach słuzbowych ,a ja zaczynam się bać wwróćić do normalnej pracy po macierzyńskim skoro wychodząc do sklepu robi mi słabo i muszę natychmiast z niego wychodzić i głęboko oddycham choć wiem ,że nie powinnam bo się zhiperwentyluję .Ostatnio skurcze odczuwam od rana do wieczora ,tylko oczywiście wieczorem o większym nasileniu no i przychodzi ten strach o nockę o zaśnięcie .Nie bardzo wierzę ,ze z moim charakterem przyzwyczaję sie do nich . Micitanko musisz koniecznie znależc kardiologa dobrego ,bo rodzinni niestety tylko mieszją w głowach .Choć w Twoim wypadku powienien ktoś się tobą zająć kompleksowo.