Skocz do zawartości
kardiolo.pl

eldaro

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Osiągnięcia eldaro

0

Reputacja

  1. przepraszam za koncowke mojego posta:) wczesniejszy mi sie skasowal:( dodaje nie mierz co chwile pulsu-to zbyteczne... jak chcesz porozmawiac na gg to wyslij mi twoj nr na prv...
  2. Jesli boli cie po lewej stronie to najprawdopodobniej uraz miesnia piersiowego-naderwanie albo uszkodzenie zebra:) czyli nic groznego dla serca Co do bolu w klatce piersiowej: chlopaku nie stresuj sie tak-to nerwica pewnie dopadaja cie hiperwentylacje(zawroty glowy) robisz sie czerwony na twarzy... skoro badania wyszly dobrze to nie wmawiaj sobie ze jestes chory-tylko to pogorszysz... sam przechodze przez to samo,takze trenuje sporty walki,chodze na silownie... Dlatego: mierz cisnienie(120-140 skurczowe) jak nie mozesz zasnac-napij sie melisy:) zaufaj mi dziala rewelacyjnie jesli masz leki i obawy-Hydroksyzyna Ci pomoze-chyba na recepte,jest bezpieczna,albo poszukaj jakis lekow antydepresyjnych bez recepty:) a czy moglbys napisac jakie odzywki bierzesz? mam nadzieje ze zadne koksy;/ co do silowni... zamienilbym ja narazie na cwiczenia kardio(na poprawienie krazenia) albo zmodyfikowal plan treningow(95 % ze robisz teraz mase :) ) kup sobie takze zielona herbate odzywiaj sie prawidlowo-duzo tunczyka we wlasnym sosie(ma duzo bialka-budulca dla miesni i dziala dobrze na serce) jedz czekolade zrob badania krwi-konkretnie potas-sam mielem hipokalemie-czulem sie zmeczony jakbym stoczyl z 50 walk,teraz juz lepiej unikaj stresu(wiem ze to sie latwo mowi ale jest to mozliwe) czyli: nie mysl tyle co bedzie-twoje bole i szybkie bicie serca spowodowane sa twoim mysleniem o tym:) w szkole staraj sie nie rzucac w oczy badz spokojny kazdy sie jakos boi:) I mysl pozytywnie:) Walcz walcz:) z pozdrowieniami z maty:) BJJadz zdrow zapomnij o tym:) nie mierz co chwili pulsu:) bedzie dobrze:)
  3. Witajcie... Mam 21 lat i przechodze nerwice(stwierdzil to lekarz)... Chyba z niej wychodze(mam taka nadzieje) Wszystko zaczelo sie od przygody z *nieznajoma* kumpel powiedzial ze panna ktora... ma hiva... przerazony tym faktem(bylem nie zabezpieczony w tym kierunku) wmowilem sobie ze juz jestem chory... nie robilem badan-chorobe wmowilem... pewnego dnia bardzo zle poczulem sie... nadcisnienie 180/90... lekarz przepisal mi enarenal i hydroxyzyne... kilka dni pozniej zrobilem wyniki na obecnosc wirusa hiv... wynik negatywny-jestem zdrowy... w pozniejszym okresie nie moglem nic jesc...robilem sie czerwony i szedlem wymiotowac... po przebadaniu okazalo sie ze mam: (Ekg ok, krew 99 % ok) V.a. Gastroenteritis Hipokalemie(3,5 czegos tam.od 3,6 jest juz ok) i nadal nadcisnienie(male 145/76,jezeli za prawidlowa norme bierzemy 140) Co do bolow brzucha zaczalem duzo pic-pomaga...moge juz normalnie jesc nadcisnienie: na dzien dzisiejszy waha sie w przedziale 130-140 zaczalem pic zielona herbate calkowicie zrezygnowalem z alkoholu zaczalem jesc granaty teraz chce zaczac chodzic na saune i masaz... z informacji ktore ostatnio otrzymalem rewelacyjnie dziala to na poprawe nastroju i obnizenie cisnienia... Powoli wracam do sportu:)-biegam i plywam spokojny sen: melisa:)-rewelacja(tak dziala na mnie) Mam pytanie lekarz zabronil mi chodzic na sporty walki i na silownie... o ile silownie rozumiem-podczas treningu podnosi sie cisnienie,to sporty walki... z jednej strony rywalizacja ale co to ma do nerwicy czy ktos przechodzil to co ja? czy mam miec jakies powody do niepokoju? czy wracam powoli do zdrowia? moze dla niektorych wyda sie smieszny moj post ale nie mam z kim o tym porozmawiac.... pozdrawiam i zycze szybkiego powrotu do zdrowia:)
×