Witam
Okolo połtora roku temu zaczeło bolec mnie gardło. Nie wiedzilam co sie dzieje. Bol rano po przebudzeniu, caly dzien w nocy. Myslalam ze to reflux. Zaczełam chodzic po lekarzach. Mialam robione takie o to badaia:
-gastroskopie przeluku
-usg tarczycy
-badanie na hormony tarczycy
-przeswietlenie pluc
-tomografie komputerowa glwy i szyi
-podstawowe badania krwi
-badanie tarczycy
Bol z kazdym dniem sie nasila, nie dam rady mowic gdyz bol jest jeszcze wiekszy jakby mi cos sie rozrywalo i pękało. Do tego zaczął bolec mnie jezyk, czasami boli mnie nos i ucho i pluco ... Te wszystkie bjawy sa zazwyczaj p prawej stronie . Juz nie wiem co mam robic. Bylam u bioenergoterapełty rowniez. Mam 20 lat a moje zycie sie wali. Siedze caly dzien w domu i zwijam sie z bólu. Nie jestem zdolona nic robic przez bol a najgorsze jest to ze nie moge rozmawiac bo wtedy bol jest tak okropny , ze nie do wytrzymania. Boze ja juz nie wiem co mam robic. Prosze o pomoc, o jakies wskazówki co to moze byc, jakie powinnam zrobic jeszcze badania. Dostalam leki na depresje i lek , ale one robia ze mnie taka senna i przymulona a bol i tak jest. Błagam o pomc, moje zycie sie wali a ja jestem taka bezradna.