Skocz do zawartości
kardiolo.pl

madox91

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez madox91

  1. Odkąd pamiętam zawsze lubiłem uprawiać różne sporty i ... nadal, nawet po operacji staram się nie zapominać o aktywności fizycznej. Jednak żeby czuć sie bardziej pewnie szukam jakichkolwiek informacji na temat intensywności uprawiania sportów osób po operacji serca, szczególnie szukam jakichś info. dotyczących osób po operacji wymiany aorty na protezę wraz z zastawką mechaniczną. To dla mnie bardzo ważne, więc jeśli ktoś ma takie informacje proszę o kontakt ( profil ). W szczególności interesuje mnie : jak to jest ze sportami siłowymi ;)
  2. Podobnie jak inni odczuwam nieprzyjemne uderzenia serca. Choć od operacji będzie już 4,5 roku to ten dyskomfort przeszkadza mi od samego początku. Nie mniej jednak przyznam, że zaraz po operacji czułem to bardziej wyraźnie. tak jak wcześniej ktoś wspomniał przykładając rękę do górnej części klatki piersiowej aż do granic prawego barku. Czasami zwłaszcza po intensywnym wysiłku to bicie serca jest tak wyraźne, że bardzo mnie to denerwuje. Ale co zrobić, trzeba z tym jakoś żyć. Ja podejrzewam sztuczna protezę aorty o te anomalie, ale lepiej to wiedza specjaliści. Ten niepokój związany z silnym tetnem spowodował, ze szukam wszedzie informacji na temat intensywności wysiłku fizycznego. W internecie na temat uprawiania sportów jest bardzo mało informacji, więc, gdyby był ktos w posiadaniu takich informacji proszę o odpisanie.
  3. Migrenę mam ok. 23 lata. Pierwsze ataki migreny były dla mnie straszne. Bałem się wtedy, bo nie wiedziałem co to jest. Ataki migreny były bardzo częste, a nawet zdarzało się tak, że był atak za atakiem, który zaczynał się błyskami, zygzakami przed oczami i to trwało do godziny czasu. Potem zazwyczaj był ból głowy i nudności, wtedy czułem się fatalnie. Pomagało przykładanie poduszki do twarzy, no ale trzeba było ten napad przetrwać. Pamiętam, że doradzano mi noszenie ciemnych okularów ze względu na światło. Migrena u mnie była przeważnie wtedy, gdy byłem wyczerpany i bardzo zmęczony. Obecnie migrenę mam bardzo rzadko, raz na bardzo długi czas, jakby z czasem ona zanikała. Z resztą też tak w którymś numerze Focusa pisało, że migrena w większości przypadków zanika po 15 - 20 latach. Doskonale wiem jak osoby z migreną cierpią, bo sam przez to przechodziłem i wiem jakie to jest nieprzyjemne. Inne osoby mogą sobie w ogóle nie zdawać z tego sprawy o czym im mówimy. Pozostałością po migrenie, tak mi się wydaje, że to po niej - jest gorsze widzenie, tzn. nie widzę czystego obrazu (ale zdążyłem się do tego przyzwyczaić ).
  4. Ludzie, jest Was przecież wielu po takiej operacji. czy naprawdę muszę prosić o odpowiedź na to nurtujące mnie pytanie. Przecież ktoś kto jest po operacji wymiany aorty wstępującej na protezę wraz z zastawką aortalną na zastawkę sztuczną na pewno czyta tego posta. Przecież każdy zagląda na to forum, bo oczekuje pomocy, ja również!
  5. No to dzięki za taką pomoc, ale nadal wierzę mocno w to, że ktoś po takiej operacji jak ja miałem udzieli mi odpowiedzi na nurtujące mnie pytania, a co za tym idzie pomoże mi w ten sposób. Czekam na odzew.
  6. W styczniu 2009r. miałem operację zastawki i aorty wstępującej. Wszczepiono mi mechaniczną zastawkę aortalną Sorbin Bicarbon 23 wraz z protezą aorty wstępującej. Od tamtej pory odczuwam silne bicie serca w prawej górnej części klatki piersiowej na wysokości obojczyka. Dodatkowo przy wysiłku serce wali mi nietypowo głośno, słyszę je w całym ciele. Zależnie też od pozycji ciała ( np. gdy ręce mam w górze lub wykonuje skłony) słyszę mocne tąpnięcia serca w górnej części klatki piersiowej. Czuje też jak coś przeszkadza, blokuje w szyi, wiem, ze to tętnice szyjne, których pulsowanie jest bardzo wyraźne.Bardzo mi to przeszkadza, zwłaszcza, że czasami muszę się wysilać. Jestem jeszcze młody i bardzo trudno mnie się przyzwyczaić do tego dyskomfortu, tym bardziej, że od operacji minęło już 3.5 roku ale mnie to ciągle przeszkadza i nie wiem może jestem z tym sam i tylko ja tak mam? Czy są tutaj osoby, które też tak mają, może coś jest nie tak?
  7. Miałem robioną operację zastawki i aorty wst. w Ochojcu. Jak dla mnie szpital pod każdym względem najlepszy. Skoro masz pod nosem fachowców światowej rangi to czemu jeszcze się zastanawiasz.
  8. Tak, mam określony wskaźnik INR, waha się pomiędzy 2,5 - 3,5. Dobrze wywnioskowałeś, nie może ale na pewno mam przekroczony INR jeśli krew nie krzepnie. No to jak napisałem wyżej, cytuję: *Po ostatnim badaniu krwi stwierdzono, że krew nie krzepnie w ciągu godziny badania*. - to jest wynik ostatniego badania. Nie wiem jak się mam teraz zachować. Pierwszy raz widzę taką sytuację, i jestem pewien, że tu na forum są takie osoby, które miały taką sytuację i liczę na to, że tu znajdę odpowiedź
  9. Witam. Mam 32 lata. Jestem po operacji serca - zastawka aortalna + aorta wstępująca. Biorę lek o nazwie acenocumarol. Po ostatnim badaniu krwi stwierdzono, że krew nie krzepnie w ciągu godziny badania. W związku z czym kazano mi przyjść na powtórzenie badania oraz powiedziano, że za dużo biorę acenocumarolu. Moja dzienna dawka acenocumarolu to 2 tabletki, czyli 8 mg leku dziennie. Ile powinienem wziąść tego acenocumarolu teraz? Czy badanie krwi trzeba zgłosić się bezwłocznie? Co to oznacza, że krew nie krzepnie?
  10. Ta...lekkie prace też są?Mam znajomego,który po bajpasach dostał rentę i bierze ją do dnia dzisiejszego.Za bardzo sobie lekceważysz mój problem,bo pewnie masz dobrze płatną pracę,w ogóle jakąś pracę i nie wiesz jak człowiek,który nie ma co do garnka wrzucić jak ma dalej żyć.Lekkie prace są,wiem o tym ale przeważnie dla swoich znajomych ,że tak powiem.Po za tym sprawność organizmu mam naruszoną w pewnym stopniu,praca fizyczna każda odpada,bo przy każdej nie wierzę żeby się nie zdarzyło żeby cokolwiek podnieść,popchać,przesunąć,a z własnego doświadczenia wiem,że łatwo o urazy choć ty o tym możesz nie wiedzieć.Nawet gdy pracowałem w ochronie jeszcze przed operacją w takiej ochronie,musiałem dogonić złodzieja,noi co ja wtedy miałem zrobić,a myślisz teraz po operacji pójdziesz sobie po dłuższym siedzeniu i pobiegniesz sprintem,przecież w sercu może jakiś szew puścić.Po operacji jestem ograniczony ,a renta ma mi pomóc żeby mieć lekarstwa za co kupić,więc nie gadaj tu o jakimś wygodnictwie kasiulka,bo chyba nie znasz tego zagadnienia.
  11. To,że mam dopiero 32 lata wiem i słyszałem ten sam tekst gdy miałem 25 lat i 20 lat.Pewnie znowu gdy coś napiszę za 13 lat powiecie ooo,masz dopiero 45 lat,więc wiesz,niepotrzebny ten tekst.Ta renta to żadne wygodnictwo,to tylko zabezpieczenie dla życia.Przecież ja nie chce 10 czy 15 tys.ale 500 zł ale co niektórzy też uważają,że to za dużo i jeszcze będą się spierać o tą kwotę.Żyjemy w kraju gdzie jest bandytyzm. Heh,dzisiaj miałem badanie u biegłego sądowego.Trwało zaledwie 2 godziny.Ten pan próbował mi wmówić,że renty nie dostanę mimo tego,że miewam mroczki przed oczami i robi mi się ciemno,a na dodatek niewolno mi pracować ciężko.Tylko mnie wydaje się,bo to jego praca,on dostaje za to pieniądze,żebym ja tej renty nie mógł dostać.Ja tu się spieram o 500zł a on dostaje z 7 tys. na miesiąc,jest tu sens?
  12. Witam,jestem niecałe 3 lata po operacji serca,dość poważnej,bo była wymieniana zastawka aortalna i aorta wstępująca,a właściwie to odcinek tej aorty.Do lipca tego roku pobierałem rente socjalną,a chyba przez okres tych 3 lat,po czym odebrali mi tą rentę.Postanowiłem starać się ponownie o tą rentę,bo żadnej pracy nie mam,a mój zawód to technik rolnik i teraz mam problemy ze znalezieniem czegokolwiek.Jestem już po dwóch komisjach ZUS-u,odwoływałem się,bo ZUS jest nieugięty i nie chce dać.Koniec końców niedługo czeka mnie Sąd Zus-owski i już nie wiem jak przekonać Zus aby dał mi tą rentę.Mój lekarz powiedział.że w pracy niewolno mi dźwigać dużych rzeczy,przesuwać czegoś,jeżdżę od lekarza do lekarza,wydaję na lekarstwa,a Zus to olewa.O pracę naprawdę mi trudno bo do najbliższego miasta mam 30 km,a mieszkam na wsi i tu strasznie ciężko o pracę.Mój wiek to 32 lata.Jak przekonać tego lekarza aby dał tą rentę?
  13. Witam, w wątku INR i wskażnik acenocumarolu przez pomyłkę zostały umieszczone 3 posty tej samej treści.Nie wiem czy tak może być.Błąd był spowodowany małym obyciem na forum i związanym z tym miernym doświadczeniem. Pzdr.
  14. Mała poprawka do postu.Tam napisałem 25mg.Pomyliłem się ,bo chodzi o 1/4 tabletki,czyli 0.25mg.Sory za błąd.
  15. To ciekawe co piszecie.dziwne jest to,że lekarz przy próbie poprawy INR robi to i mu wychodzi za pierwszym razem.Wy natomiast tego nie potraficie choć niektórzy biorą acenocumarol naprawdę długi czas.Mnie lekarz powiedział ,że po pewnym czasie też będę mógł ustawiać sobie sam.Jednak coś dziwnego się dzieje z tym INR-em,bo jeszcze przed wakacjami brałem tego acenocumarolu ok. 1 tabletki,czyli ok.4mg.Teraz przy stopniowym zwiększaniu doszedłem już do dawki tabletek bardzo wysokiej,bo 1.5 tabl.,2 tabl.,1.5 tabl.,2 tabl. i tak naprzemiennie.jednak co mnie bardzo dziwi dawka INR-u jak by ciągle była za mała,bo nie może wskoczyć na dawkę zalecaną po operacji zastawki+aorty wst. między 2.5-3.5.Ostatnio robiłem i mi wyszło 1.31.To ile tego acenocumarolu mam brać,aż się sam boję,bo tak zwiększam i zwiększam a INR nie wskakuje na poziom.Czyż to nikomu nie wydaje się dziwne? Większość tu na forum pisze,że bierze ok.1 tabletki,bo acenocumarol zwiększa się zazwyczaj,lub zmniejsza o 25 mg.Bynajmniej w tych postach,które przejrzałem na temat INR-u.Pierwszy raz się spotykam z taką sytuacją i sie pytam czy mam zwiększać dalej i dalej i dalej czy też zmienić lek na inny,co wy tu forumowicze robicie w takich przypadkach?
  16. Tak,ale są tu osoby,które mają pewne doświadczenie w braniu acenocumarolu i nie rozumiem tego dlaczego nikt nie chce napisać,zasugerować lub podpowiedzieć ile tego brać .Przecież w końcu jest to forum żeby pomagać,a nie w takich sprawach,które przecież wielkie nie są za każdym razem odwiedzać lekarza,no ludzie.
  17. Dużo mi pomogłeś .Napisałeś tam wszystko szczegółowo ile mam brać acenocumarolu.
  18. Witam. Dzisiaj byłem na badaniu krwi.Wskażnik INR,który mnie bardzo zdziwił wyniósł 1.31.Jeszcze przed miesiącem miałem 2.14.Wskaznik INR u mnie powinien być w granicach 2.5-3.5,gdyż jestem po operacji wszczepienia zastawki i aorty wstępującej.Acenocumarol biorę w dawce 6mg naprzemiennie.Jednak teraz będę musiał trochę zmienić dawkowanie.Chciałbym sie doradzić,co niektórych bardziej doświadczonych ile w końcu brać tego aceno- aby wskoczyć na dawkę zalecana INR? Czy wpływ na INR mogła mieć sałatka jarzynowa,której przez ostatnie kilka dni spożywałem sporo,bo jak wiadomo jest tam i groszek i por? Przegladając forum zauważyłem,że przeważnie osoby zażywają nie więcej niż 4mg acenocumarolu.Ja też brałem kiedyś 3,3,4mg i zaczyna mnie to trochę niepokoić.Byc może został popełniony jakiś błąd w badaniach,albo jestem oszukiwany.?
  19. Może.W jakimś stopniu na pewno.jednak nie byłbym pewien czy to aż kilogram wody.Powiem może tak,wczoraj sie wazyłem i dzisiaj też,a waga spadła o 1kg.Ważę mniej niż ważyłem wczoraj.Dieta to oczywiście podstawa w odchudzaniu.Ogólnie moja dieta to 0 słodyczy,0 napoi alkoholowych,dużo warzyw i owoców i dużo wody.Staram się jeść co 3 godziny.W okresie zimy dużo jezdziłem na rowerze stacjonarnym.Teraz gdy jest cieplej duzo marszobiegów.Sprawdzam moje tetno pulsometrem żeby gdzies nie skoczyło sobie,staram się to kontrolować w granicach110-130 uderzeń serca na minutę.Połączenie diety,wysiłku fizycznego i l-karnityny daje swietne efekty.Od poczatku tego roku do teraz schudłem 15kg.Zostało jeszcze 6kg du super wagi.Ja jestem tego zdania,że choć dieta jest podstawą bez jakiejkolwiek formy ruchu niewiele pomoże.No chyba,że mówimy tu już o niezdrowym głodzeniu się.Uważam również,że regularne uprawianie wysiłku fizycznego jest właściwe dla naszego serca niż leżenie na kanapie.
  20. Ciekawe.Dzisiaj sie ważyłem po bieganiu i wazyłem 1 kg mniej.
  21. Dla mnie po operacji serca jest potrzebny wysiłek do spalania zbędnej tkanki tłuszczowej,której po operacji serca i po zażywaniu różnych leków nazbierało się sporo.Wygląda to nieestetycznie i niezdrowo.Tkanka tłuszczowa,która znajduje się w organiźmie jest bardzo niezdrowa ,niezdrowa jest również dla serca.Najodpowiedniejsza dla osób po operacjach serca jest szczupła sylwetka.Jednak bez diety oraz ćwiczeń o taką sylwetkę bardzo trudno,podkreślam ćwiczeń,bo sama dieta da nam niewiele efektów bez odpowiednich ćwiczeń.Sam osobiście nie będę prezentował swojej sylwetki tutaj na forum,w postaci zdjęcia ale dodam może tylko,że tkanki tłuszczowej jest naprawdę sporo.Bez odpowiedniego wysiłku nie pozbędę się nadmiaru sadełka.Mój strach ćwiczeniami,zarówno bieganiem,gimnastyką jest spowodowany tym,że bardzo nieprzyjemnie odczuwam moje serce po wysiłku fizycznym.Przed operacją serca nie było tego,nie wiem czy to jest związane z wymianą aorty.Czy osoby po wymianie samych zastawek też tak mają,że czują mocne uderzenia serca,gdy wezmą głęboki wdech i się wyprostują w plecach.Serce tak mocno bije jakby chciało wyskoczyć z klatki piersiowej.Trochę się tym martwię,bo przed operacją tego nie było i gdy pomyślę,że przyjdzie mi z tym defektem żyć.Nie wiem jak ćwiczyć,bo ciągle czuję mocne bicie serca.Może niech ktoś się wypowie czy też tak ma.
  22. Tak,mam takie orzeczenie,jednak nie na stałe a na czas okreslony do listopada tego roku.Otrzymałem to orzeczenie bodajże na 2 lata.Rente socjalna,bo chyba o takiej rencie jest mowa brałem przez chyba 3 lata do końca czerwca tego roku.Dalej mi nie przedłużyli.Właśnie to bardzo dziwne ,bo dla przykładu mój sąsiad po bajpasach bierze rente inwalidzką co najmniej 5 lat.Inny kolega ma zwężenie aorty i też bierze rente inwalidzką,a mnie nie chcą przyznać.Odwoływałem się już 2 razy ,teraz sprawa ma być w sądzie.Chciałbym dostać tą rentę ale już nie wiem czy dostanę,bo ZUS jest nie ugięty.Złożyłem też papiery na rente socjalną ale boję się tej renty,bo gdy praowałem w ostatnim Zakładzie Pracy Chronionej ów zakład żle przeliczył moje zarobki.Koniec końców wyszło tak,że to ja powinienem być odpowiedzialny za swoje zarobki,a nie pani księgowa,czyli co,że ja mam sobie ustalać zarobki.Nie zrozumiałe to jest.No i ukarali mnie kwotą 3 tys .złotych.Tak sobie pomysle **ludzie w jakim kraju my żyjemy*.Dodam tylko,że zarobki były przekroczone minimalnie. Też bym chciał mieć jakiś zawód ale jestem po szkole rolniczej,bo nigdy ja nie wiedziałem o swojej wadzie.Teraz to tylko pozostaje mi praca fizyczna.Na dodatek ZUS wogóle mi nie pomaga ale próbuje zniszczyć. Jak myślicie,czy sa wsród Was osoby,które były lub maja zamiar wyjechać za granicę.Czy to byłby rozsadny wybór?
  23. Dla mnie po operacji serca jest potrzebny wysiłek do spalania zbędnej tkanki tłuszczowej,której po operacji serca i po zażywaniu różnych leków nazbierało się sporo.Wygląda to nieestetycznie i niezdrowo.Tkanka tłuszczowa,która znajduje się w organiźmie jest bardzo niezdrowa ,niezdrowa jest również dla serca.Najodpowiedniejsza dla osób po operacjach serca jest szczupła sylwetka.Jednak bez diety oraz ćwiczeń o taką sylwetkę bardzo trudno,podkreślam ćwiczeń,bo sama dieta da nam niewiele efektów bez odpowiednich ćwiczeń.Sam osobiście nie będę prezentował swojej sylwetki tutaj na forum,w postaci zdjęcia ale dodam może tylko,że tkanki tłuszczowej jest naprawdę sporo.Bez odpowiedniego wysiłku nie pozbędę się nadmiaru sadełka.Mój strach ćwiczeniami,zarówno bieganiem,gimnastyką jest spowodowany tym,że bardzo nieprzyjemnie odczuwam moje serce po wysiłku fizycznym.Przed operacją serca nie było tego,nie wiem czy to jest związane z wymianą aorty.Czy osoby po wymianie samych zastawek też tak mają,że czują mocne uderzenia serca,gdy wezmą głęboki wdech i się wyprostują w plecach.Serce tak mocno bije jakby chciało wyskoczyć z klatki piersiowej.Trochę się tym martwię,bo przed operacją tego nie było i gdy pomyślę,że przyjdzie mi z tym defektem żyć.Nie wiem jak ćwiczyć,bo ciągle czuję mocne bicie serca.Może niech ktoś się wypowie czy też tak ma. Mam też takie pytanie odnośnie renty,bo nie chcą mi jej przyznać.Czy renta po operacji zastawki aortalnej i aorty wstępującej się należy? Jestem 3 lata po operacji serca i odebrano mi rentę socjalną,pisząc,że jestem osobą zdolną do pracy.A jak mi przyjdzie nosić ciężkie rzeczy w pracy?Bo roboty takiej za biurkiem to na pewno nie dostanę. Kiedyś ktoś mi powiedział,że jestem już wyleczony,że jestem zdrowy.Co według mnie jest niesłuszne,bo bez przerwy trzeba się ograniczać w życiu i trzeba uważać na wszystko,życie jest inne. Pozdrawiam.
  24. Ewa naprawdę głęboki szacunek mam do Ciebie.Przeszłas tak wiele.Miałaś kilka operacji serca.Nie sposób sobie tego wyobrazić.Trzymam mocno kciuki za Ciebie i za Twoje zdrowie.Jednak ja już w tych wszystkich odpowiedziach dostałem mętlika.Ile osób wypowiadających się w temacie dotyczacym wysiłku,tyle różnych odpowiedzi.Gdzieś czytałem,i nawet widziałem młodego człowieka w jednym z amerykańskich stron internetowych,który gra w koszykówke pomimo przebytej operacji serca.Gdzie indziej pisze,że ludzie moga prowadzić normalne życie,że maja wiecej energii po operacji serca.Znalazłem też stronę na której jest napisane jakie powinno byc prawidłowe max. tętno podczas wysiłku po operacji serca.Oczywiście nie od razu ale po jakims tam czasie max tetno nie powinno przekraczać 135 uderzeń serca na minutę do końca życia.Szkoda,że nie ma osób,które po operacji zastawki i aorty mogłyby sie tutaj wypowiedzieć.Ponieważ szukam informacji wszelakich aby móc ćwiczyć bezpiecznie i tak żeby nic się nie stało.
  25. Witam,szukam fachowej podpowiedzi osób po operacji zastawki+aorta wstępująca na temat wysiłku fizycznego.Wszelkie ciekawe artykuły na ten temat lub informacje przydadzą się.Mój e-mail rafic1@op.pl lub gg 20044245.Pozdrawiam.
×