w końcu jakiś optymistyczny tekst na tym forum...Tak sobie tu wchodzę czasem w nocy i czytam..szczególnie po tym jak budzę się zlana potem i znowu wymyślam sobie nowe choróbsko ..Podoba mi się Twoja recepta Marcinie, szczególnie obfite dawkowanie rybki..*give me some fish*..:-)..bo ryba wpływa na wszystko..