Witam
dziękuję Pani Ewie za miłe słowa. Spróbuję odpowiedzieć Panu o nicku damaged.
Otóż sam wynik holtera nie przesądza zwykle o znaczeniu arytmi (oczywiście za wyjątkiem arytmii które zawsze zagrażają życiu-np *szybkiego* częstoskurczu komorowego, migotania komór czy zaawansowanych form bloku przewodzenia impulsów pomiędzy przedsionkami a komorami). Aby ocenić czy arytmia jest groźna a więc również podjąć decyzję co do dalszego postępowania leczniczego, potrzeba więcej informacji. Dotyczą one objawów - inaczej traktujemy pacjenta który mówi, że czasem coś tam mu zakołacze, ale tylko jak się sam w siebie *wsłucha* a generalnie nic mu nie jest; inaczej pacjenta który traci przytomność. Krytyczne znaczenie mają informacje dotyczące innych, współistniejących chorób serca-inna jest waga nasilonej, złożonej arytmii komorowej u chorego po zawale a inna u osoby ze zdrowym sercem (vide częstoskurcze tzw. idiopatyczne z prawej komory w komentarzu wyżej, które generalnie dobrze rokują). Bardzo ważne znaczenie ma tutaj badanie UKG (czyli USG serca), które jest nam w stanie powiedzieć czy chory ma morfologicznie zdrowe, dobrze kurczące się serce, o prawidłowych wymiarach, szczelnych zastawkach itd, czy też jest to serce mające inną chorobę oprócz arytmii. Czasami istnieje konieczność wykonania jeszcze innych, czasem dość skomplikowanych badań w celu ustalenia rodzaju choroby serca. Toteż dwaj pacjenci z dokładnie tym samym typem arytmii mogą wymagać skrajnie innego postępowania - jeden może nie wymagać jakiejkolwiek interwencji lekarza, drugi w skrajnych przypadkach np. wszepienia urządzenia które rozpoznaje i przerywa groźną dla życia arytmię, tzw. defibrylatora-kardiowertera. Toteż podał Pan za mało danych, tylko wynik holtera oraz informację, iz arytmia jest uciążliwa. Pana holter nie zarejestrował istotnej arytmii komorowej, natomiast ma Pan prawie 3.000 przedwczesnych pobudzeń *nadkomorowych*, pochodzących z przedsionka. To więcej niż większość zdrowej populacji, ale reszta ewentualnych działań zależy od danych o których pisałem powyżej-od nasilenia objawów i ewentualnych innych chorób serca. Na marginesie dodam, iż w przypadkach uciążliwych arytmii przedsionkowych, zwłaszcza gdy są oporne na leki można przeprowadzić ablację, zwykle z użyciem tzw. systemów mapowania 3D (np CARTO). Ale aby je wykonać, w trakcie zabiegu muszą wystąpić te zaburzenia rytmu, czyli musi być ich odpowiednio dużo na dobę. W Zabrzu ablujemy zwykle ektopię która powoduje kilkanaście-kilkadziesiąt tysięcy takich nieprawidłowych, przedwczesnych pobudzeń na dobę. Z drugiej strony fakt, iż w jednym holterze zarejestrowało się 3.000 nie przesądza o tym, iż w inne dni nie ma Pan ich 35.000, zwłaszcza że tak *mała* liczba jak 3.000 nie tłumaczy raczej Pana objawów. Ale jeszcze raz, sposób postępowania zależy od wielu czynników. Proponuję udać się do najbliższego kardiologa, najlepiej pracującego w ośrodku który jest w stanie wykonać badanie elektrofizjologiczne i ablację, tam uzyska Pan szczegółowe informację.
Pozdrawiam-Radosław Lenarczyk