Skocz do zawartości
kardiolo.pl

morena007

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez morena007

  1. - od 3 dni biorę PAROMERCK, leczę się na agorafobię i depresję. Normalnie czuję się jak zabita po nim, też tak miałaś po SEROXACIE przez pierwsze tygodnie??? - dodam, że mam 23 lata, odeszłam z pracy, bo jako kontroler jakości tydzien temu zwymiotowałam na linkę produkcyjną i uciekłam stamtąd, tyle mnie widzieli, odwiedziałam psychiatrę, od razu powiedział, że to AGORAFOBIA. Pomyślałam sobie, zajeb..., nigdy nie bałam się wychodzić, ba można powiedzieć, że podwórko wychowało mnie. W marketach panika, na ulicach panika, pocę się, trzęsę, słabo mi, zimne ręcę mam, niskie ciśnienie, kręci mi się w głowie, zwariowałam??? czy jestem na dobrej drodze???
  2. - OUN - Ośrodek Układu Nerwowego - choruję od czerwca 2007 na depresję, lęki oraz nerwicę. Leczę się od tygodnia u lekarza psychiatry. Farmakoterapia - PAROMERCK - lek psychotropowy, czyli antydepresant. Cholernie bałam się połknąć pierwszą tabletkę, więc zaczęłam od 10mg. - Mam 23 lata, przerwałam studia na pierwszym roku, wyjechałam do Holandii i wróciłam z bagażem doświadczeń, miałam problemy ze znalezieniem pracy w kraju, zaczęły się moje częste przeziębienia, tygodniowe bóle głowy, codziennie spałam 8-10h, budziłam się zmęczona, rozpalona, nic mi się nie chciało, przestałam się uśmiechać, zasypiałam wszędzie i mogłabym wogóle nie wstawać, zaniedbałam domowe obowiązki, wieczorami płakałam, że w życiu mam cholernego pecha i mi nic nie wychodzi, rozstałam się po 5 latach z chłopakiem, w nienawiści i pogardzie. Pewnego dnia stojąc w kolejce w supermarkecie zrobiło mi się słabo, potem gorąco i miałam wrażenie jakbym nie czuła własnej głowy, ciała. Wpadłam w panikę, chciałam jak najszybciej wyjść... ale nie mogłam uciec, bo akurat pani kasowała moje zakupy... serce waliło mi jak oszalałe, dostałam wypieków, miałam lodowate ręcę, miałam wrażenie, jakby wszyscy wokół patrzyli na mnie jak na wariatkę... wróćiłam do domu i nie wychodziłam z niego przez miesiąc. Rodzice zauważyli, że coś ze mną nie tak. Ojciec krzyczał i mówił, że mam wziąć się za siebie, a ja byłam bezradna... Weszłam na forum i poczytałam o nerwicy, która wynika z depresji. Poszłam do psychiatry i powiedziałam, że nagle zawaliło się wszystko, że nie wiem, co się ze mną dzieje, że chyba zwariowałam. - Pierwsze dni kuracji są tragiczne, ciągle mi niedobrze, kręci mi się w głowie, nie jem, za to dużo myślę, i tak przez 14 dni będzie podobno... wychodzę z domu i to dla mnie duży postęp, nie radzę sobie jeszcze z utrzymaniem równowagi, chodzę jak pijana. - Mam nadzieję, że Cię nie wystraszyłam, tak wygląda nieleczona nerwica. - Im dłużej zwlekasz tym więcej w życiu tracisz przesypiając, jesteś jak w letargu. - Nie doszukuj się chorób, kto szuka ten znajdzie, to psychika zwraca na siebie uwagę manifestując różnymi dolegliwościami. - www.depresja.pl - poczytałam trochę lub www.depresja.org - - Zmień coś w swoim życiu zanim ono zmieni Ciebie, a zapewne jesteś wartościowym człowiekiem, bo uwierz mi, tylko my mamy wyrzuty sumienia i podchodzimy do wszystkiego emocjonalnie.
×