Witam serdecznie;)
Na początku przywitam się serdecznie ze wszystkimi!;)
Od czerwca mam problemy z poruszaniem sie środkami lokomocji(omdlenia, dreszcze, zawroty głowy) i to zaczęło coraz bardziej postepować. Potem miałem to już wszędzie: kościół, szkoła, hipermarket. Oczywiście miałem różne badania na kardiologii, neurologii i pozostała mi laryngologia. Stwierdzili zepół lęków napadowych. Z tym się nie zgodze bo to są raczej lęki paniczne i wszystko na to wskazuje. Staram sie z tym walczyć. Im mniej człowiek myśli tym nie odczuwa tego ale to jest trudne: myśleć, aby nie myśleć o chorobie;) Miałem to już 2 lata temu nie wiedząc co to jest i odpuściła. Teraz nie jest tak latwo. Dostaje neurol(xanax) i aurex ale czytając Wasze wpisy chyba je odstawię i wezmę się dalej za sport(czyli to co było całym moim życiem ale musiałem zrezygnować bo mam chorą wątrobę do tego). Jest to straszne uciążliwe bo trzeba praktycznie siedzieć w domu. Jednak będe walczyć. 5listopada idę na 3 miesięczną kurację do ośrodka neuropsychatrii. Osobiście wolałbym sam z tego wyjść więc zobaczymy!