wiajcie
właŚnie mija 2 lata od zapalenia serca które miałem w wieku 30 lat .w szpitalu przelezałem 4 tygodnie razem ze mnĄ było 5 osób z tym samym i jak wychodziłem to:
1 umarł
2 wymiana zastawek
2 bez szwanku pozornego jak sie okazuje
ja byłem w tej 2 bez szwanku
powiem wam że po wyjŚciu ze szpitala odstawiłem wszystkie leki i wrzuciłem na luz teraz dokuczaja mi powiedzmy 5 dni w miesiacu następujĄce objawy
ucisk w mostku
kołatanie serca
dudni że az w gardle dusi
ale po wypiciu lampki czerwonego wina po około 30 min serce chodzi jak zegareczek
myŚlę że tak to juz jest i należy sie cieszyc że chodzimy po tym Świecie wogóle
powiem wam że pod wpływem tego forum umówiłem sie do lekarza po 2 latach i napiszę wam jak tylko wrócę jakie sa wnioski z mojego postępowania z chorobĄ
czołem sercowcy