Witajcie wszyscy po długiej,długiej przerwie.Nie będę opisywać co się wydarzyło i jakie były przyczyny mojego milczenia. Mam nadzieję,że *starzy*forumowicze mnie pamiętają.Wyłączyłąm się ze świata nerwicowców i zaczęłam żyć rytmem ludzi zdrowych.Jest cudownie.Wciąż jestem na leczeniu,ale to nie ta sama Wiki co sprzed kilku miesięcy.Przez ten czas,kiedy nie pisałam,komputer mnie*wyrzucił* i musiałam się rejestrować ponownie.Mogłam wystąpić pod innym nickiem,ale to by nie było fer wobec dawnych znajomych. Jeśli pozwolicie od czasu do czasu będę tu wpadać.Może się komuś przydadzą moje doswiadczenia.Pozdrawiam Was serdecznie.