Miałem 7dni temu przeprowadzony zabieg Ablacja,rodzaj arytmii WPW .Od 2005roku czekałem,trochę czasu.Ablacje przeprowadzał Dr.Oskar Kowalski,trwała coś koło godziny,Klinika znajduje się w Zabrzu.Nadal mam podobne odczucia jak przed zabiegiem,czyli zaczyna się atak ale w rezultacie do niego nie dochodzi,lecz od wczoraj czuję się troszkę gorzej,te niedochodzące ataki są po prostu silniejsze. Boje się że w końcu do niego dojdzie.Najgorsze jest to że może być on dłuższy niż wcześniejsze.Lekarz który wykonywał zabieg uprzedzał iż podobne odczucia będą mi towarzyszyć przez najbliższe 3miesiące.Jedyne co się poprawiło to bicie serca,jest ono wolniejsze,jednak ciągle mam uczucie zbliżającego się ataku!Czy faktycznie tak ma to wyglądać???