Skocz do zawartości
kardiolo.pl

ShastaWilczek

Members
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia ShastaWilczek

0

Reputacja

  1. ShastaWilczek

    Beta Blocker

    Mozna 😜 A czemu nie 😜 Sam uzywam betablokera, bo mam puls wysoki z nerwów i normalnie jeżdzę na rowerze.
  2. Dopóki cisnienie skurczowe nie spada ponizej 100 a rozkurczowe ponizej 50 to jest git. Slyszalem ze niektorzy mają 90/50 i dobrze się czują to nic nie robi się z tym, bo niby niedocisnienie się nie leczy.
  3. W tym wieku mogą już się pojawiać problemy z erekcją z powodu innego niż tło psychiczne. Wypadałoby iść do dobrego urologa, który zrobi wszystkie potrzebne badania. Na takiego który nie oleje i nie powie, że ze stresu. Chociaż przedwczesny wytrysk to już raczej problemy psychiczne więc seksuolog też by się przydał.
  4. Cześć. W sumie nie wiem gdzie ten temat dać, gdyż jest to kilka powiązanych ze sobą tematów. Problem trochę kardiologiczny. Trochę się rozpiszę, więc polecam zrobić dobrą herbatkę 😄 Proszę o wyrozumiałość. Mam zaraz 28 lat. Od ponad 5-6 lat leczę się na pewną chorobę. "Zaburzenia somatyzacyjne z somatyzacją". Tak to nazwali na wypisie z oddziału dziennego. Byłem na nim około 2 lata temu. Na owe somatyzacje pewnie składała się niespełniona miłość, dokuczanie w szkole, problemy ze studiami, które się nie udały, problemy egzystencjalne. Ale od początku... Chociaż nie do końca samego początku. Jakoś w wieku 23 lat poszedłem do psychiatry, gdyż bolał mnie brzuch na dworze. Jechałem gdzieś tramwajem to od razu biegunka i ból brzucha. Szedłem na spacer, po jakimś dystansie od domu od razu ból brzucha i "sraczka". Pamiętam nawet raz uciekłem z rozmowy kwalifikacyjnej do pracy, bo miałem straszną biegunkę. W sumie nigdy jeszcze dłużej nie pracowałem. Pani psychiatra dała mi leki "escitalopram". Potem zmiana psychiatry po roku, bo Pani odeszła, drugie leki "Pramolan", trzecie leki "Pramolan i Pregabalina" razem. [W dodatku euthyrox 88 biorę, bo wyszła też niedoczynność, ale już hormony w normie] Żadne leki na somaty nie pomagały. Poszedłem na terapie 3 miesięczną. I po jakimś roku wszystko zaczęło się uspokajać. Czyli jakoś w wieku 26 lat dopiero. W tym roku czyli w wieku 27 lat, gdy już myślałem, że wszystko jest w porządku odstawiłem samemu leki od psychiatry. Dlaczego? A no bo mój psychiatra miał mnie gdzieś, tylko przepisywał leki, 0 zainteresowania i do widzenia. Tez miałem problemy z erekcją, a na etykiecie leków było napisane, że to one mogą być problemem. Odstawiałem je w marcu 2024, akurat w tym samym czasie przeziębiłem się. Dostałem antybiotyk, przeziębienie ustąpiło, ale kaszel pozostał. W okolicach maja znowu coś mnie zaatakowało. Dostałem leki od lekarza rodzinnego na zastępstwie, nie pomogły. Nagle na drugi dzień puls 120 na siedząco i temperatura 39.5 C. Wezwałem karetkę. Kazali brać pyralgine i pojechali. Kolejny dzień puls 190 na siedząco i temperatura 39.0 C. Wezwałem karetkę. Zrobili mi ekg powiedzieli ze wszystko dobrze i ze to te przeziębienie tak mnie atakuje, ale nic mi nie będzie i pojechali. Kazali brać leki od lekarza rodzinnego na zastępstwie. Po jakimś czasie pojawiły się problemy z oddychaniem to poszedłem do lekarza rodzinnego, bo już lekarz wróciła z urlopu. Zrobiła badania na covid i jakieś inne dwie choroby zakaźne. Dala skierowanie na oddział zakaźny. Tam wykryli u mnie ostre zapalenie płuc. Wiele badań krwi, eeg, ekg, tomograf komputerowy, holter, ale mało chodziłem, tylko po szpitalu więc myślałem, że holter nic nie wykaże.. Potrzymali 2 tygodnie i wypisali ze szpitala. Dali betabloker beto 25 zk, skierowanie do otolaryngologa bo miałem tez zapalenie uszu i dali też skierowanie do kardiologa żebym do niego poszedł jak już wyjdę ze szpitala. Jak wyszedłem, ze szpitala puls mi się utrzymywał w granicach 100-105 nawet jak stałem, siedziałem. Przy chodzeniu POWOLNYM to już nawet 120-130. Po schodach to już do 150 skakało Więc raczej powoli się poruszałem. Lekarz rodzinny zmienił mi leki na concor cor 2.5 mg dziennie. Uszy dopiero się ostatnio naprawiły, bo miałem problem ze słuchem po tym zapaleniu. Dopiero ostatnio puls mi się uspokoił, ale nadal mam straszny lęk przed wysokim pulsem. Ostatnio doczekałem się wizyty u kardiologa i dostałem znowu holtera nadal biorąc concor cor 2.5 mg dziennie. Nie robiłem żadnych notatek co robię w danej godzinie. Chociaż nic mnie nie bolało, nie miałem problemów z oddychaniem i takie tam. Pani kardiolog powiedziała, że wyniki z holtera są dobre i zmniejszyła dawkę concor cor do 1.25 mg dziennie [najmniejsza możliwa dawka]. P.S Dziwnie tak trochę, że lekarz robi holtera na tabletkach, potem zmniejsza dawkę. To idąc tym tokiem powinna też mi zrobić holtera na mniejszej dawce. I teraz końcowy etap tego tekstu. Ja nadal nie wiem co mi dolega. Czy to na tle psychicznym te objawy z sercem. No bo niby nic mi nie jest wg holtera i ekg, ale co powoduje wysoki puls to nie wiem. Wkleję tutaj wyniki z holtera. Tego dnia co nosiłem holtera to jedynie co to byłem 2 razy w sklepie spacerowym tempem z prędkością 6-7km/h, raz byłem na spacerze też takim spacerowym tempem no i chodzenie po schodach jak szedłem na 2 piętro w szpitalu do kardiologa i do domu. Czy mogę coś jeszcze zrobić żeby być pewnym o swoje zdrowie? Zdjęcia: https://imagehost.pl/image/dPXgf https://imagehost.pl/image/dPs0r https://imagehost.pl/image/dPIIM https://imagehost.pl/image/dP3mp https://imagehost.pl/image/dPNzU
×