Jamja

Olej rycynowy, masło kolagenowe, galaretka aloesowa albo spray aloesowy, maść z witaminą A, Linomag, Alantan… Sporo tego testowałam, ale warto też zwracać uwagę na szampony i odżywki – u mnie Psorisel zrobił największą różnicę. Po ich emulsji na noc skóra była spokojniejsza.

Mam łuszczycę skóry głowy, dość długo, i lekarz wspominał o leczeniu biologicznym. Trochę mnie to przeraża, bo słyszałam o poważnych skutkach ubocznych. Zastanawiam się, czy ktoś z was był w podobnej sytuacji?

Nie tak często. Raczej na weekendy albo na wakacjach kiedy dzieciaki są u babci i kiedy mamy więcej czasu aby się sobą nacieszyć. Kiedyś wydaje mi się ,że równiez coś sobie zamówilśmy ale sex elixir okazał się o wiele skuteczniejszy w działąniu od tego co przetestowaliśmy w przeszłości. Nie jest może taki tani ale przynajmniej ma działanie.

Spróbujcie. Dopóki nie spróbujecie to się nie dowiecie czy na Was działają. Nikt Wam nie zagwrantuje czy akurat na Was będzie to miało dobre działanie. Sama przetestowałam do tej pory kilka środków ale najlepsze działanie miał na mnie sex elixir. NIe wiem czy o nim słyszałaś... Jest to tak zwana hiszpańska mucha. Nie ma wpywu na mężczyzn ale za to działa na 80% kobiet ( jakiś czas temu robili badania w tym kierunku).

No dobra ale mozna te chustecki gdzieś kupić stacjonarnie?

Można je stosować razem z guma?

Ja smaruję głowę emulsją Psorisel ( do kupienia w aptece) i trzymam pod czepkiem foliowym ok. 1– 2 h, dodatkowo głowę owijam ręcznikiem. Czasami zostawiam na noc Po tym czasie dwukrotnie zmywam szamponem ziołowym, nakładam maseczkę na 5 minut i delikatnie wyczesuję włosy przy samej skórze drobnym grzebykiem. Skóra robi się czysta od łuski. Zabieg trzeba powtarzać 2-3 razy w miesiącu.

Bardzo dobry chociaż w sieci znajdzie się równiez i negatywne opinie, które twierdza że to nie działa. Tak wiec podejrzewam, ze róznie to działa na rózne osoby. Najlepiej jeśli zamówisz sobie nie spray ale po prostu chusteczki orgasm control bo taka chusteczka chociaż mniej wydajna to kosztuje o wiele mniej. I zobaczysz czy na Ciebie to działa. W przypadku lekkich zaburzeń z kontrola wytrysku to jest to najlepsza opcja jeśli nie chcesz używać gumek.

Sildenafil (bez względu, jak się nazywa) czy inne podobne środki, mają ten sam mechanizm działania, polegający z grubsza na rozszerzeniu naczyń krwionośnych. Niestety - działa to obwodowo, zatem skutki uboczne zawsze są podobne. Ale ciśnienie akurat powinno spaść a nie wzrosnąć. Warto by to zmierzyć. Może to być subiektywne wrażenie, związane ze zwiększonym dopływem krwi do mózgu

Spokojnie. Ten o którym tutaj pisze nie ma takiego wplywu.

Mają skutki uboczne oraz w wielu przypadkach uzależniają. Viagra, sildenafil nie są polecane przy chorobie nadciśnieniowej serca. Z ziołowych środków mogę polecić Penis complete . Działanie podobne jak viagra a nie ma efektów ubocznych.

Nie wiem czy coś brał czy nie. Przynajmniej mi o tym nie mowił ale podejrzewam,że nie bo bym się raczej zorientowała. Rozmawiałam z nim. W zasadzie próbowałam bo on nie chce ze mną o tym rozmawiać oraz denerwuje się jak o tym wspominam. Stres w pracy jes ale przecież pracy nie rzuci. Ten środek o którym tutaj piszesz jest na receptę?

Mój obecny facet ma najwyraźniej problemy z potencją. Objawia to się tym, że wzwód nie jest pełny, taki na pół gwizdka powiedziałabym. Poza tym szybko kończy i unika seksu. Ma 39 lat, czy w tym wieku to normalne?