Mariosic40

50 uderzeń na minutę to nie jest specjalnie niski wynik. Ja mam nawet 43 po beta blokerze i lekarze mi mówią że jeżeli się z tym źle nie czuję to luz. Z punktu widzenia medycyny lepszy niski puls niż wysoki oczywiście jeżeli nie powoduje omdleń itd. Myślę że możesz bez przeszkód ćwiczyć. Możesz też na wszelki wypadek zrobić wysiłkowe EKG.

Myślę że to był napad wywołany tymi czynnikami o których napisałeś, temperatura, jakiś alkohol, może zaburzenia elektrolityczne i stres. Takie ataki mogą się niekiedy powtarzać, uważa się że każdy taki atak zwiększa szanse na kolejny itd. W każdym razie jeżeli jesteś czynnie uprawiającym sport, ciśnienie masz w normie, bo co to za ciśnienie 145x85 mierzone w szpitalu, nie masz wady serca np zastawkowej to czynnik wyzwalający tutaj może być jednorazowy. W każdym razie młodsi nie będziemy a migotanie to przypadłość starszych, więc nikt nie zagwarantuje że takie coś się już nigdy nie powtórzy. Z wynikami trzeba się udać do jakiegoś kardiologa który ustali leczenie i zrobi jakieś echo i holtera raz na rok czy dwa....Zdrowia życzę

1 para nadkomorowa. Zero arytmii komorowych pauz, częstoskurczu, migotania przedsionków, wynik jak marzenie. Jeżeli masz wątpliwość to nie zapominaj że sam wynik badania to nie wszystko, trzeba go zestawić z objawami. Ponadto regułą prawie już jest, że to co chce się uchwycić nie wychodzi akurat po założeniu holtera:/

Hej. Od jakiegoś czasu mam arytmie które utożsamiam z problemami żołądkowymi. Nasilają się podczas przelewania w żołądku, i pustego odbijania. Mam wadę zastawki mitralnej ale w stopniu łagodnym/umiarkowanym, zero nadwagi. Wiem że moja wada może predysponować do takich akcji ale to żołądek odbieram jako oczywisty starter zdarzeń sercowych. Czasami są to dodatkowe skurcze, czasami moje serce przewala się i kotłuje zupełnie niemiarowo potęgując lęk, zawroty głowy itd ale te epizody trwają max 2-3 minuty Żołądek w gastroskopii czysty ale z przepuklina przełyku. Serce w holter to głównie pojedyncze skurcze i jakieś czasami częstoskurcze nadkomorowe składające się z kilku pobudzeń. Nigdy nie udało mi się złapać tych trwających dłużej epizodów więc niewykluczone że to napadowe migotanie przedsionków albo coś w tym stylu. Odżywiam się zdrowo, mam trochę ruchu codziennie. Czy macie podobne objawy? Biorę leki na zobojętnienie kwasu żołądkowego, na przyspieszenie opróżniania żołądka i concor.cor na serducho ale bez efektów. Obawiam się że brak możliwości poradzenia sobie z tym i fakt że to nakręca lęk przed kolejnymi napadami wpakuje mnie w jakąś nerwicę lub coś takiego ...