Witam,
Rzuciłem palenie z początkiem maja, zatem te 3 tygodnie bez fajki już za mną. Mam 44 lata - paliłem wcześniej koło paczki dziennie przez 22-23 lata. Rzuciłem z dnia na dzień bez żadnych wspomagaczy, terapii itd. Poza "diabełkiem" za plecami w stylu "zapal jest ok, panujesz nad tym" co da się opanować zastanawia mnie brak kaszlu. Mianowicie jak paliłem to po fajce czasem kaszlnąłem ale bez wydzieliny, a jak przestałem palić to nic, NULL. Zastanawiam się czy to dobrze, bo wszędzie piszą o kaszlu jako objawie czyszczenia płuc... Może ma ktoś jakieś doświadczenie w tym zakresie?
Poza tym lekki ucisk z w klatce piersiowej ale to spokojnie do wytrzymania. Osłabienie wzroku - jakby rozmazanie, ale nie wiem czy to od tego samego oraz zawroty głowy ale krótkie i jak usiądę to przechodzą. Nie wiem co z tego jest objawem samych fajek, a co efektem rzucenia. Oczywiście jestem pod kontrolą pulmonologa na wszelki wypadek i na RTG spoko nic nie wyszło, na Spirometrii wyszła lekka obturacja (ale to badanie ze zlecenie lekarza mam powtórzyć - zwłaszcza, że przestałem palić).
Będę wdzięczny za Wasze opinie, z góry dziękuję.