Możliwy refluks, który wyzwala napady paniki. Refluks, wrzody, przeforsowane mięśnie to mogą być wyzwalacze lęku o serce. I wówczas zaczyna się jazda z atakami... Całe życie byłam zdrowa ja ryba.. 3 lata temu miałam zawał tzw nonstemi, częsty u osób młodych. Miałam 40stkę, na zawał to młodość.
Dzisiaj bez leków, serce ok, ale niestety, przez leki brane przez rok, mam.problemy z żołądkiem. Dodatkowo ataki nerwicy lękowej, pozawałowe. Ciągła obawa, że zawał się powtórzy...
Można jednak je przetrwać.
Im więcej przetrwamy na zasadzie, spokojnie, ostatnio minęło i żyjesz i nie był to zawał to, zauważcie, że kolejny atak będzie lżejszy, kolejny jeszcze lżejszy, aż miną. Czy na zawsze? To zależy, u mnie wróciły po mega silnej fizjoterapii. Doszło do mikrouszkodzeń mięśni klatki i pleców, zaczęło się pieczenie i... wróciły jazdy z lękiem 😞
Raz sobie dałam radę, dam i drugi.
Ściskam Was i polecam vloga na youtubie "stowarzyszenie psychologiczne zaburzeni - odburzeni" MEGA!