Ewelina 1209

Witam wszystkich przedmówców, mój syn ma 8 lat w kwietniu trafił do szpitala z wysokim crp, gorączka i omamamami ( ODDALANIE SIE SCIAN, RZECZY) przyczyny tej infekcji nie wykryto, ale od tamtej pory mial lęki nocne przez około 3 miesiące, latem ustąpiły. Teraz od mniej więcej miesiąca znowu wróciły lęki 8 oddalanie się wszystkiego. Budzi się około 1.5 godz po zasnieci, mowi ze sie boi, że nie wie co się dzieje, odpowiada logicznie, kiedy sie wybudza nic nie pamieta ale widzi w oddaleniu i tego też się boi, jest cały roztrzęsiony, serce wali i ma zimne poty. Ataki trwają ok 10 min, potem m8ja chwila i zaczyna widzieć dobrze, najczęściej po tym jak się rozpłacze. Już nie wiem co mam robić, boje się że ma jakiegoś guza czy padaczkę , egg mial robione 2 razy w życiu ale kilka lat temu, wszystko wyszło ok, tomografi nie miał, myślę o psychologu. Czy ktoś mial podobna sytuację?