Leciałam samolotem nie wiedząc, że mam tętniaka aorty i to był koszmar. Podczas lądowania czułam jakby mnie coś w srodku rozrywało. Kiedy dolecieliśmy, 3 dni płakałam z bólu i myslalam że umrę. Przez 9 dni pobytu zagranicą leżałam, brałam tabletki przeciwbolowe, męczyłam się chodząc 100m. Bałam się wracać, czułam soe jak porozrywana w srodku. Nabrałam się przeciwbolowych na podróż i leków na uspokojenie. Jakoś doleciałam, ale w nocy po powrocie dostalam gorączki, ciśnienia 170/120, trafiłam do szpitala. Następnego dnia zdiagnozowano u mnie tego tętniaka. Cud że żyję. Drugi raz bym nie poleciała. Okropne uczucie, przeciążenia którym organizm nie jest w stanie się oprzeć i bardzo duże ryzyko...