Witam,
mam dosyć dziwny przypadek jakim jest praca mojego serca - to dzieje się od około 3 lat, lecz zdarza się coraz częściej.
W ostatnim czasie codziennie odczuwam zwalnianie pracy serca, ciężko podczas tego zlapac oddech..
oprócz tego zdarza się także, że serce pracuje zbyt szybko i nie mogę zasnąć.
Byłem już kilka razy u kardiologa, za każdym razem dostaje skierowanie na holtera. Nie wiedziałem na czym to polega, spisałem sobie dokładne godziny gdy serce zwolniło. Lekarz stwierdził, że taki odchył jest niemożliwy i na pewno w tym czasie po prostu elektroda mi się odkleiła od ciała. Nie chcę do tego wracać, polemizować z lekarzem. Kolejny raz byłem już u innego kardiologa, znowu odesłał mnie na holter, ekg. Jestem już kompletnie zdezorientowany tym i nie wiem co mam zrobić.. holter nic nie wykazuje a problem się nasila...
Na wizyte u kardiologa trzeba czekać, potem na holter kolejne 3 miesiące a następnie umowienie wizyty na omówienie wyniku holtera kolejne 2 miesiace oczekiwania.. razem wizyta+holter+wizyta = ok. 7 miesięcy...
czy mogę prosić lekarza o skierowanie do szpitala na kardiologie? mysle, ze tam by cos zdzialali na pewno..