Witajcie. Mam od 2017 r. stwierdzony zespół wazowagalny kardiodepresyjny typ B. Do tego czasu trzykrotnie zemdlałem, a i też kilka razy zrobiło mi się tak mocno dziwnie ze nie byłem w stanie ustać na nogach co zmusiło mnie do położenia.
Piszę jednak gdyż chciałem się zapytać jak wygląda u Was - czyli osób z podobnym schorzeniem - wpływ wysiłku fizycznego na samopoczucie? Chodzi o to że już któryś raz miałem sytuację gdzie podczas jazdy na rowerze zaczynają mi się robić nogi miękkie, zalewać zimne poty, przyśpieszony puls i wtedy muszę przestać i siąść lub się położyć żeby nie paść 😞 Również na siłowni chciałem poćwiczyć ale po 10-15 min. ćwiczeń zaczyna mi być dziwnie, tracę siły i niestety po ćwiczeniach. Po takich sytuacjach samopoczucie na reszte dnia już jest do bani 😞
Czy zespół wazowagalny wpływa negatywnie na wysiłek fizyczny? Przecież jeżeli zaczynają się omdlenia to powinno się pracować dużymi mieśniami aby pobudzić krążenie a tu taka lipa 😞 Czy ma ktoś podobnie i wie jak sobie z tym radzić?
