Dzień dobry otóż przychodze z problemem który jest dość dokuczliwy. Otóż zdiagnozowano u mnie nadciśnienie ale problem jest w moim pulsie. Otóż nie spada poniżej 130 uderzeń. Czasami jest 150 różnie to bywa ale gdy za każdym razem była u mnie karetka przez omdlenie ignorowali mój puls i nie widzieli powodu aby zabrać mnie do szpitala. Dzisiaj po raz kolejny zemdlałam i postanowiłam zmierzyć sobie ciśnienie chwilę po omdleniu i mój puls wynosił aż 60 co było dla mnie dużym szokiem bo jak wspominałam nigdy poniżej 130 nie miałam. Zapisałam się do kardiologa ale muszę poczekać jeszcze 4 miesiące. Zapomniałam dodać że bardzo często mam krwotoki z nosa a zaraz po nich omdlenia.