Witam! Mam 47 lat i czeka mnie wymiana zastawki aortalnej. Ciągle nie mogę się zdecydować, którą wybrać, biologiczną czy sztuczną. Tu plusy i tu minusy. Najbardziej przy sztucznej boję się jakiegoś zdarzenia, wypadku, upadku, a co za tym idzie krwotoku wewnętrznego. A poza tym obawy czy zawsze będzie dostęp do leków przeciwzakrzepowych(konflikty zbrojne i.t.p.). Pracuję fizycznie, mam dom i ogród, przy którym mnóstwo okazji do skaleczenia. Z drugiej strony, każdy zabieg wymiany zastawki to duże ryzyko. I tu wyraźna przewaga sztucznej zastawki. Raz i spokój. Może ktoś uspokoi moje obawy co do sztucznej zastawki?