Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Leszek5_5

Members
  • Postów

    28
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Leszek5_5

  1. JanSerce, witaj! Dobrze Cię czytać :) Szybko wracaj do pełni sił :)
  2. Czesc Tomek. ICD się różnią ilością elektrod w zależnosci od potrzeb użytkownika. Ja swój noszę już ponad rok. Ma trzy elektrody, stymuluje mi pracę serca i zabezpiecza przed nagłą śmiercią. Ale to urządzenie zdecydowanie poprawilo mi komfort życia. Obecnie nie mam bólów dławnicowych, z którymi byłem już po prostu pogodzony. Frakcja u mnie nadal niska (31), ale mniej się męczę, chodzę na basen i z kijkami na 4 km. Straszono mnie bramkami na lotnisku i płytą indukcyjną w kuchni, ze będą na mnie działać negatywnie. Nic takiego nie ma miejsca. Bateria stymulatora ma wystarczyc na 10 lat. Pozdrawiam :)
  3. Leszek5_5

    Po bajpasach

    Cześć Renato. Nie miałem bólu skurczowego z lewej strony ale generalnie po operacji cały byłem obolały. Zwłaszcza trzeba uważać na wysiłek fizyczny i obciążanie ręki prze podnoszeniu przedmiotów cięższych od szklanki. Pewnie trzeba zgłoscić lekarzowi dolegliwość przy najbliższej okazji...
  4. Tak czy owak, po pierwsze to zrób holtera. Z wynikiem idź do kardiologa. Może to sprawa serca, a może na tle nerwowym? Tak czasem bywa...
  5. Sprawność szybko wraca. Trudny mialem początek, miesiąc czy dwa. Potem juz bylo ok i coraz lepiej. :)
  6. Pisałem o 3 kwartałach, a nie 3 miesiącach, jakby ktoś się pytał.
  7. To kwestia zrośnięcia się mostku, a to trwa. Po pół roku czułem się idealnie, ale próba napompowania koła roweru napędziła mi stracha, bo mi coś chrupnęło, o bólu nawet nie piszę. Spokojnie musiałem poczekać jeszcze kilka miesięcy. To samo z noszeniem plecaka. Lepiej dac sobie czas, bo napraw przez chirurga sobie nie wyobrażam. Teraz i pompuję, i pływam, i łażę na odległości akceptowane przez me serce :) Blizny mi zostały, no ale cóż. Modelem nigdy nie byłem. ;)
  8. Operację bajpasów przeszedłem 11 lat temu. Proces dochodzenia do siebie trwał u mnie około 3 kwartałów. Pierwsze tygodnie są trudne, po 6 miesiącach już wstępnie mostek jest porządnie zrośniety, po roku zapomniałem o operacji. Kluczowa jest sprawa serca. Z tego co piszesz, nie masz go uszkodzonego, więc wszystko powinno ułożyć się dobrze. Ja się zmagam nie ze skutkami operacji, ale ze skutkami zawału, który wcześniej przeszedłem. Pozdrawiam :)
  9. Leszek5_5

    Stymulator serca

    Cześć Urszulko. Ja mam okresowe wzloty i upadki. Czyli raz mi lepiej, a po pewnym czasie gorzej. Ale spaceruję sprawnie, wysiłek stanowi dystans ponad 4 km. Niedługo bedzie rocznica wszczepienia stymulatora (3 elektrody). Ciężko mi coś poradzić, pacjent zdaje się być zdany na lekarza, który opiekuje się stymulatorem. Fajnie, by mógł ktoś inny coś podpowiedzieć, ale urządzenie pewnie stanowi komplet z jego obsługą. Trzymaj się ciepło :)
  10. Leszek5_5

    Stymulator serca

    Lekarz od razu mi określa stan naładowania:) na razie mam pełną, urządzenie mi wszczepili w lipcu ubiegłego roku. Wymiana baterii to wymiana całego stymulatora, tylko elektrody zostają, jak mi powiedziano. I tak fajnie, ze nie musimy za nic płacić. Mój "Boston" kosztuje 15 tysięcy zlotych, plus instalacja. Haha :)
  11. Leszek5_5

    Stymulator serca

    Czyli są różne stymulatory. Pewnie też wykonują inne zadania. U mnie pilnują, by lewa i prawa komora we właściwych momentach się kurczyły. Dlatego zupelnie zmienił się zapis ekg. Juz na pierwszy rzut oka to widać. Zobaczymy na jak długo starcza bateryjka, mam nadzieję, że na kilka lat. Wiosna za pasem, to i wędkowania zaraz doczekasz. Luzik! :)
  12. Leszek5_5

    Stymulator serca

    Ten mój stymulator nazywa się "Boston". Wszczepiono mi trzy elektrody, zdecydowanie poprawil mi się komfort życia. Zabieg był robiony w Łodzi. Szkoda, że Ciebie dręczy ta kalibracja. To moze być sprawa organizmu albo jednak urządzenia. Pozdrawiam serdecznie :)
  13. Leszek5_5

    Stymulator serca

    Był robiony holter. Zacytowałem ci z opisu treść. Holter byl zlecony by się upewnić czy następuje zmiana rytmu serca w trakcie wysiłku. Występuje. Czyli jest ok. Minimalny rytm serca ustawiony na stymulatorze to 45 uderzeń na minutę.
  14. Leszek5_5

    Stymulator serca

    Mój stymulator raz na dobę przez kilkanaście sekund włącza program oceny progu stymulacji RV. Ja tego nie odczuwam, ale zauważyłem w opisie wykonanego holtera EKG. (poszerzenie zesp. QRS). Pozdrawiam :)
  15. Leszek5_5

    panika

    Panika potrafi paraliżować, wiem po sobie. Racjonalne myślenie słabo wtedy pomaga. Obiektywnie rzecz ujmując, to stenty ratują życie, a ich zapchanie mało prawdopodobne, gdy bierzemy zalecane leki. Słyszałem o zatkaniu stentów, ale u osoby ktora zignorowala zalecenia, a kryzys wystapil po kilku dniach po ich założeniu. Po 4 miesiacach, to juz sie raczej nic nie zapcha. Trzymam kciuki, by panika minęła :)
  16. Nadzieja14, milo mi z Tobą pisać. Daj znać co z ciśnieniem, czy może zmienili leki. W Łodzi akurat jest kilka dużych ośrodków kardiologicznych. Każdy specjalizuje się troszkę w różnych sprawach. Gdy dziesięć lat temu miałem operację, to bylo z tym dużo trudniej. Życzę Twojemu zdrowia i cierpliwości. Tobie tak samo 😉
  17. Nadzieja14, nadciśnienie wystepowalo u mnie sporadycznie i wiązało się z dusznosciami. Generalnie mam niskie cisnienie ok 100/60, a puls ponizej 60. Dobrze miec możliwość dopytania lekarza o szczegóły. Zaraz po zawale czułem sie zagubiony, bo nie wiedziałem czy dolegliwosci są dla mnie groźne, czy moze tylko panikuję. Bo skąd moglem to wiedzieć... ? Teraz mam lepszą świadomość swojego zdrowia, ale też bez przesady.
  18. Nadzieja14, tak właśnie bywalo. Przy dusznosciach mialem i podwyższone ciśnienie, a także nierówny puls i lekki ucisk za mostkiem. Zdarza mi się to nadal. Nieprzyjemne uczucie powodujace dyskomfort i poczucie niepewności. U mnie to przemija po dwóch czy trzech dniach. To jest taka huśtawka lepszego i gorszego samopoczucia.
  19. Nadzieja14, przy zawale to nie ma czasu by się zastanawiac co robić. Dużo zalezy od szczęścia i okoliczności. Teraz też można podpytać lekarzÿ jaka jest faktyczna sytuacja i co można począć dalej.
  20. Nadzieja14, pojęcia nie mam. Może to zależy od operatora? Przy koronaro nagrywają płytę cd z badaniem. Jest szansa, by ją pokazać innemu lekarzowi, żeby ocenił stan pacjenta i możliwosci dołożenia stenta. Ale też nie zawsze chcą dać takie nagranie.
  21. Nadzieja14, jakby co, to ja tu zagladam 😉
  22. Nadzieja14, stent u mnie został dołożony na inne naczynie. Przy okazji koronaro stwierdzono "uschniecie" bajpasu. Jest niedrożny, bez możliwości przejścia przyrządu. Czyli tak jak u Twego Drogiego.
  23. Nadzieja14, stan tego bajpasu został określony w trakcie badania koronarograficznego. Miałem je robione z powodu duszności. Dołożono stent i zauważono, że nie pracuje jeden z bajpasów. Wtedy była rozważana decyzja o ponownej operacji, do której na szczęście nie doszło. Operacja to duże wydarzenie, wiele miesięcy dochodziłem do siebie 🙂
  24. Nadzieja14. Myślę, żeby się trzymał kardiologa do którego będzie miec zaufanie. Dojdzie do siebie, to wymaga czasu. Ale i systematyczności i konsekwencji. 🙂 Pozdrawiam serdecznie.
  25. Nadzieja14, ja tu czasem zaglądam. Mam podobną sytuację, jeden z bajpasów nie funkcjonuje. Stwierdzono to z cztery lata po operacji. Decyzja o ponownym zabiegu z cięciem mostka jest bardzo trudna. Kilku chirurgów odmówilo, i chyba dobrze. Funkcjonuję już dziesięć lat, dołożone mam leki i chodzę do pracy. Frakcja mi istotnie wzrosła z 28 do 48 (skokowo po kilku latach). Chyba organizm wytworzył swoje własne bajpasy, bo na razie nic złego się nie dzieje. Ćwiczę ile tylko mogę ( głównie z kijkami), ale tez chodzę na basen. Dość łatwo się męczę, popoludniami potrzebuję drzemki 😉
×