Mam podobne problemy związane z lękiem o zdrowie. Z uciskiem w głowie i pulsowaniem, uczuciem rozbicia, zawrotami głowy jak zmieniam punkt widzenia - patrzę bliżej i nagle dalej lub odwrotnie, zmagam się od 2 lat.
Mam problem żeby iść na dłuższy spacer bo wydaje mi się, że się męczę. Dostaje zawrotów głowy i nogi mam jak z waty.
Dobrze jest robić sobie badania ale myślę, że fakt, iż nie masz na nie chwilowo środków finansowych może Ciebie tylko niepotrzebnie stresować. Myślę, że gdyby to było coś poważnego to objawy były by inne jak np. mocna gorączka i ostre wymioty.
Mi na przykład pomaga świadomość, że czasem uda mi się przeżyć jakąś część dnia bez lęków. Typu idę na krótszy spacer i czuje się w miarę normalnie, cieszę się tym co jest. Potem jak przychodzą lęki to myślę sobie 'kurde ale parę godzin chociaż żyłem normalnie'. I powiem Ci, że u mnie akurat dzięki temu to : parę normalnych godzin staje się coraz dłuższe, a to parę nie normalnych krótsze.
Owszem są nawroty ale nie czekam na nie, wiem, że przyjdą ale wtedy znowy myślę sobie, 'kurde teraz mam panikę ale jak wczoraj byłem tu i tam to było normalnie, było fajnie'.
Zdrówka i spokoju wszystkim